Rozdział trzeci
Poniedziałek
Budzę się i widzę że jest już 6:00, sama się przeraziłam , ale słyszałam że ktoś się zbliża do mojego pokoju , cała moja rodzina wie że mój pokój rzecz święta i że nikt sam bez mojej zgody nie może wejść , wiedziałam że mam dużo czasu do szkoły, ale wracając do rzeczy słyszałam kroki ,, pewnie to Kris , chce się odegrać za tamto że nie zrobiłam mu śniadanka " schowałam się za drzwiami , gdybyście zobaczyli jego mine , chłopak w koszulce i bokserkach z kubkiem wody którą wylał na podłogę , zachichotałam a on wkurzony wyszedł i burczał coś pod nosem.
Zobaczyłam że na zegarku była już 7:20 powoli zaczęłam się ubierać i kiedy skończyłam to robić zeszłam na dół żeby zrobić sobie jeść , oczywiście mój braciszek schodził na dół ale ja już kończyłam jeść drugą kanapkę
-Spóźniłeś się - zaśmiałam i poszłam na górę wziąć plecak.
-Spieprzaj -krzyknął , ale ja już stałam przy drzwiach wyjściowych.
-Też cię kocham -powodziałam i szybko wyszłam z domu.
Dochodziłam do szkoły i zobaczyłam Kate a ta kiedy mnie zobaczyła leciała jak szalona by mnie przytulić , oczywiście ja się odsunęłam ale i tak mnie przytuliła czułam się niekomfortowo.
-Hej co tam u ciebie- powiedziała Kate
-Hej , jest dobrze a u ciebie
-W miarę ok - z uśmiechem na twarzy Kate prowadziła mnie do szatni. W szkole uważano mnie za głupia , chamską itd.Ale Kate pomimo tego że nie wiem sama ale wyznała mi że jest wilkołakiem , po co ? Może to jakiś znak że ona tu jest że przez nią mój świat zmienił się o 360 stopni że nie chcę się nawet zabić a z Kate czuję się zawaliście nawet nie myślę o wzroku obrzydzenia.
-Lucy chodź- krzyknęła Kate ale kiedy wyszłam z szatni zobaczyłam Zack'a zarumienił się ale natychmiast rumieniec mu zniknął. Spojrzałam trochę zdziwiona mój najlepszy kumpel się rumieni na mój widok , nigdy tego nie widziałam trochę się przestraszyłam a co jeżeli poprosi mnie żebym była jego dziewczyną wiem że Kate mi pomoże i nie zostawi mnie samej , ale pewnie to tylko jednorazowa akcja. Zaraz rozpocznie się w-f i pani będzie kazała nam biegać, wiadomo z biegania to ja nie jestem super biegaczką.
-No dziewczyny biegamy na rozgrzewkę trzy kółeczka-powiedziała pani Stella Swim.
-Jak to trzy ?!?- wszystkie dziewczyny zdziwione zapytały w tym ja.
- Ale chłopcy biegają po dwa to czemu my musimy biegać trzy- powiedziała jedna z uczennic.
- Ale ja chłopaków nie uczę a jak tak to cztery kółka biegacie.
No i zawaliście jak ja nawet pół nie przebiegnie a co dopiero cztery , czemu jeszcze tej baby nie zwolnili , ale ja jej bym przywaliła w tą wygadaną gębę , wszyscy w szkole wiedzą że ona podrywa pana Jack'a Strona widać jak się do niego ślini.Bleeee....
-Jak się czujesz po czterech kółkach-zapytała Kate z uśmiechem na twarzy
-Nic nie mów , proszę cię ja chyba , chyba zemdleje - powiedziałam to i padłam na trawę.
-Lucy hej Lucy wstawaj- Kate ocuciła mnie wodą.
-Co się... Dziękuję- wstałam bardzo ale to bardzo powoli i przytuliłam się do Kate.
-Po to ma się przyjaciółkę-powiedziała .
-Kate hej Kate !! -przyszła nasza nauczycielka od w-f
-Tak proszę panią o co chodzi?-odpowiedziała Kate.
-Kate od kilku lekcji wf-u widzę że zawsze przybiegasz pierwsza , pchasz daleko kulą i musisz jechać na tegoroczne zawody w biegach przełajowych dziewcząt i musisz na nie jechać. Rozumiesz?-Trenerka popatrzyła na Kate jak wół namalowane wrota.
-Kate nigdzie nie pojedzie-powiedziałam ale usłyszałam to czego nigdy w życiu nie słyszałam moja przyjaciółka warknęła wilczym głosem i to dosłownie.
-Spadaj nie ty będziesz decydować o mnie rozumiesz? A i proszę panią jadę na zawody- powiedziała to z uśmiechem szyderskim na twarzy
-Podła jesteś sama nie wiem po co się z tobą przyjaźniłam
-Jak mi jest miło idź ty lepiej babki z piasku robić.
Wkurzona chciałam jej dołożyć ale nie mogłam bo to była moja najlepsza przyjaciółka podkreślam BYŁA a teraz nie jest i znów wracam do rzeczywistości czyli bycie chamską i wredną dziewczyną.
*Po lekcjach*
Znów mam ochotę się zabić ale kiedy była Kate to nie pozwalała mi tak myśleć a co dopiero mówić. Zaczęłam płakać i szybko weszłam do domu i niezauważona pobiegłam do swojego pokoju gdzie byłam tak zmęczona że poszłam spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro