Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Urodziny i sekret Reiji'ego

Cz. 1

*Ayato

-Ej... Myślę że musimy już iść Chino...
Powiedziała Dakota po czym złapałem ją za rękę i powiedziałem
-Ore-sama chce abyście zostały na urodzinach Ore-samy i jego dwóch braci!
-Ym...
Jękła Dakota po czym rzekła
-oh you touh my tralala
-Um... Okej
-Nieno żartuje oczywiście że zostane ale jest jedna rzecz jaką musisz zrobić a mianowicie...
Wsłuchałem się w jej słowa i czekałem na rozkaz mojego naleśnika...
-...zabierz łapy z moich piersi...
Niewiedziałem o co jej chodzi
-... Piersi kurczaka! Huehuehue!
-Hahaha... "Bardzo" śmieszne, sprawdź czy nie ma cię w kuchni hehehe!
Powiedziałem i poszłem do pokoju się ubrać...

*Laito

Moja Bitch-Chan była gotowa na impreze urodzinową więc ją zaprosiłem do pokoju
-Bitch-Chan! Siadaj
Powiedziałem klepiąc obok siebie miejsce na łóżku
-Um... Dobrze ale nazywam się Miki!
Powiedziała
-A teraz chodź tu!
Powiedzałem gryząc ją w nadgarstek a następnie w szyje, gdy krzyknęła to ją puściłem
-Ała... D-dlaczeg-go?!
Krzyknęła zapłakana
-Bo cię kocham?
Nielubie się cackać z takimi rzeczmi...
-C-co? M-musze iść... Nilo mnie woła
Powiedziała wychodząc z pokoju, złapałem się za głowę pomyslałem że ona mnie nie... Popłakałem się co było dziwne i zeszłem na dół

*Kanato

Niedokońca cieszyłem się z tych urodzin ale... Niebędę narzekać

*na urodzinach*

*Nilo

-Reiji?
Spytałam klepiąc chłopaka po ramieniu
-Co? Ja nic niedosypałem Juoni do herbaty!
Powiedział zaskoczony
-Um... Porozmawiamy o ty później, ale teraz pytanie... Czy widziałeś gdzieś Shu?
Zapytałam
-yy... Chyba był na dworze koło bramy na kogoś czeka z Chino i Dakotą...
Po tym co mi powiedział Reiji poszłam na dwór... Żeczywiście stał pod bramą z Chino i Dakotą, podbiegłam i się spytałam
-Ej na co czekacie?
-Em... Dakota zadzwoniła po swojego tate i zaraz tu będzie z pjcem Chino
Powiedział blondyn
-Aha...
Powiedziałam i wróciłam do domu

*Na następny dzień*

*Juonk

Niezbyt dobrze się czułam po ostatniej herbatce od Reiji'ego eh... Zabije go!
-Zawolasz Nilo i Shu albo Reiji'ego?
Spytałam chłopaka ledwo żyjąc
-O jeju! Juoni? Nic ci niejest? Jesteś strasznie blada!
Um... Subaru się o mnie martwi lol!
-Zawołasz?
Ponownie się spytałam
-No dobra...
Powiedział aburmuszony i poszedł po nich
-O boże! Juoni! Jak ty wyglądasz!? Reiji dzwoń po karetkę!
Krzyknęła Nilo po czym (oczywiscie ja) zemdlałam
Obudziłam się w szpitalu widziałam że Nilo bije Reiji'ego po głowie a za co to niewiem
-Ym... Przepraszam...
Podszedł i powiedział szaro-niebiesko włosy chłopak
-Ale za co?
-Za to że cię odużyłem eliksirem miłosnym...
-Ale ja ciebie naprawde kocham!
Krzyknęłam rzucając mu się na szyje...
------------------------------------------------------
CDN
Będzie to podzielone na 3 części... A Juoni trafiła do szpitala bo dzisaj mój kolega trafił do szpitala :c
Następną część dodam niedługo bądźcie gotwi! ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro