Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Czy ja tęsknie?

-Wiesz co?

Zaczął brązowo-włosy

-Wiem że nie znam cię dobrze ale chyba mylę że... jesteś fajną przyjaciółką *w myślach (kurczę nie mogę)

-Ym... dziękuję?

Odpowiedziałam nie wiedzieć jak lecz podejrzewam że chodziło mu o co innego...

-Eh... wiesz co? Po prostu... pozwalam ci iść do Sakamakich

Powiedział zawiedziony chłopak

-Naprawdę mogę wyjść?!

Z niedowierzeniem patrzyłam na Yume a on pokiwał głową na tak i wytarł łzy w rękaw, było mi trochę żal chłopaka ale no... Nic nie zrobię, to znaczy chyba

-Dziękuję!!!

Krzyknęłam ucieszona a gdy dotarłam już do rezydencji (Sakamakich) czułam jakąś pustkę w sercu i nawet Shu jej do końca nie wypełniał... To było dla mnie dziwne ale zignorowałam to i poszłam do Juoni, Miki... itd.

*Shu

-Nareszcie gdzie byłaś bałem się o ciebie! Nic ci nie jest? Eh... Po prostu chodź do mnie

Powiedziałem na widok Nilo a następnie ją przytuliłem ale co dziwne od razu mnie odepchnła

-Nilo coś się stało?

Spytałem zdziwiony

-Nic tylko mylę... Eh... nieważne

Odpowiedziała podchodząc do okna

-*Siedząc na parapecie* Chyba... Za kimś tęsknie

Zauważyłem na jej twarzy lekki uśmiech wraz ze łzą spływającą po jej zarumienionym jak róża policzku (wyszło poetycko xD)

-Za kim?

Spytałem

-Za Yumą... Yumą Mukami

Gdy to powiedziała zrobiłem się wściekły... Ten drań zabrał ją do siebie

-Coś ci zrobił?!

-Nic tylko raz ugryzł w szyje... O tutaj

Pokazała mi to miejsce i jeszcze bardziej się wkurzyłem

-Jak on mógł! Nie pójdziesz więcej do niego!

Krzyknąłem już na maksa wciekły

-Ale...

-żadnych ale! Nie pójdziesz i kropka!

W tym momencie Nilo się rozpłakała i pobiegła na górę do swojego pokoju a ja zdałem sobie sprawę z tego że ją tym co powiedziałem zraniłem

-Osz ty! Co jej zrobiłeś!?

Zaczęła na mnie krzyczeć jej siostra

-Nic jej nie zrobiłem Juoni! Po prostu zabroniłem jej się spotykać z Yumą

-Z Edgarem?

-Jakim Edgarem?

Zapytałem zdziwiony

-Tfu!.. Z Yumą?

-No z nim...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro