Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Słów kilka na koniec

To już koniec!

Koniec trwającej kilka miesięcy niezwykłej przygody i cieszę się, że przeżyliśmy ją wspólnie!

NIECO PODZIĘKOWAŃ

Lecz nic nie byłoby takie samo, bez pewnych osób i muszę o tym napisać.

Przede wszystkim decyzję o dołączeniu tutaj i dzieleniu się moimi tekstami podjęłam dzięki... skokom narciarskim :D Tak właśnie było! Ten sport pomógł mi w najtrudniejszym czasie mojego życia, a zawodnicy pokazali, że warto walczyć o swoje marzenia i nigdy się nie poddawać. Mam nadzieję, że pewnego dnia uda mi się pojechać z wydaną wersją pod skocznię <3 Co prawda w tekście w wiadomych przyczyn skoki narciarskie się nie pojawiają (ale baaaardzo możliwe, że będą wspomniane w następnej powieści, do której już Was zapraszam - niedługo zaczną pojawiać się pierwsze rozdziały - już zostaną wspomniane) W ramach ciekawostki powiem, że pod koniec XIX wieku, w Holmenkollen, została zbudowana pierwsza większa skocznia, a w 1892 roku rozegrano tam pierwszy konkurs.

Ogromnie dziękuję wszystkim, którzy czytali <3 Jesteście cudowni i życzę Wam wszystkiego dobrego! Pozdrawiam tutaj wszystkich, ale koniecznie muszę wyróżnić kilka osób:

ZdzislawaMarzec - dziękuję, za bycie z tą historią od samego początku 💙

Sofia_and_Rafal - byłaś tu początku i wciąż pamiętam Twój komentarz, że to, co piszę, przypomina wydane książki- niesamowicie dodałaś mi wówczas skrzydeł! 💙

Lilianna_Serafin- dziękuję za wszystkie Twoje wspaniałe komentarze, niesamowicie mnie motywowały 💙 Dziękuję również za przepiękną okładkę, która nie przestaję mnie zachwycać! Poza tym dzięki Tobie przybyło mi też innych Czytelników jak choćby

thegirlfromstarsxox - Tobie również bardzo dziękuję za wspaniałe, motywujące komentarze 💙 Zarówno Ty jak i druga Kinga :D zostawiłyście mi ich całą masę <3 

thegirlfromstarsxox oraz Lilianna_Serafin i Sofia_and_Rafal aktywnie polecały też Tancerkę w social media, za co tak bardzo dziękuję aaaaa

Za pomoc jestem również wdzięczna moim przyjaciółkom, bez których jestem pewna, że nie dałabym rady tego ukończyć. Wiktoria, Ola, Dominika, Karolina i Natalia - dziękuję z całego serca. Żadna z Was nie ma wattpada, ale pewnie wyślę Wam ten fragment :D

O KSIĄŻCE (SUGERUJĘ CZYTAĆ PO ZAKOŃCZENIU BO SPOILERY)

Z „Moją Małą Tancerką" spędziłam kilka miesięcy i był to dla mnie wyjątkowy czas. Zarówno dlatego, że ta historia ma dla mnie szczególne znaczenie, jak i dlatego, że to pierwsza porządna powieść, którą tu opublikowałam.

Kilka istotnych kwestii:

Przepraszam za ostatni rozdział! Pisanie tego wszystkiego również bolało :(

Opowieść o Klarze i Tristanie od początku miała być inspirowana przede wszystkim baśnią Andersena pt. „O dzielnym ołowianym żołnierzyku" i chciałam zachować oryginalne zakończenie, a jednocześnie dodać coś od siebie i dać bohaterom nieco szczęśliwszy epilog. U Hansa Christiana Andersena obserwujemy ołowianego żołnierzyka powoli zakochującego się w baletnicy z pozytywki, by na samym końcu oboje zginęli w kominku. Z kilku powodów ja chciałam, by w „Mojej Małej Tancerce" na tym się nie skończyło.

Pomysł na historię Klary i Tristana powstał w trakcie słuchania utworu „Tylko mnie poproś do tańca" i bardzo ewoluował, jako że na samym początku wyglądał zupełnie inaczej.

A teraz trochę prywaty:

Przyznaję, że to najbardziej osobista ze wszystkich opowieści, jakie kiedykolwiek stworzyłam. Są rzeczy, które zachowam dla siebie, jednak nie można nie wspomnieć o tym, że choćby same istoty z mrocznych przyjęć karmiące się strachem są metaforą natrętnych myśli, jakie nie dawały mi spokoju w najgorszych chwilach mojego życia. Nadal się z nimi zmagam, choć nie tak, jak dawniej. Pisanie było dla mnie niejako oczyszczeniem.

Przyznam, że najtrudniejszym do napisania fragmentem, podczas którego towarzyszyło mi najwięcej emocji, była kwestia wypowiedziana w jednym z rozdziałów przez Potwora. Ta w której mówi, kim są on i reszta.

Jeszcze jedno: to tak cudowne uczucie wreszcie czuć, że jestem w miejscu, w którym zawsze chciałam być i móc dzielić się z innymi swoimi opowieściami! Wymyślanie ich zawsze było ze mną i coś tam, bardzo nieudolnie, próbowałam tworzyć od dziecka hahah <3

Nadal trudno mi uwierzyć, że skończyłam pisać.

A jeszcze bardziej w to, z jak cudownym odbiorem spotkała się ta powieść. Jestem Wam tak bardzo wdzięczna! <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro