Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21. USG

3 Część Maratonu

#Blake
Dzisiaj razem z moją kochaną mate idziemy do lekarza na badanie USG. Dowiemy się dzisiaj jaką płeć będą mieli nasze dzieci.

Wyszłyśmy z naszej sypialni trzymając się za ręce. Szliśmy korytarzem, a inni nam się kłaniali.

Ale co się dziwić skoro ja jestem ich Alfą, a moja Natalia jest ich Luną.

Po dwudziestu minutach wreszcie byliśmy już na miejscu. W poczekalni było dużo ciężarnych kobiet, a z nimi ich mate.

-Usiądź tutaj na fotelu Natalcia. ~powiedziałem.

Ona za to kiwła głową na znak zgody.
Usiadła na wolnym miejscu, ja stanąłem na przeciwko niej.

-Ałć...~jękła głośno.

-Księżniczko co się stało? ~zapytałem się jej zmartwiony i ukucłem koło niej.

-Bardzo boli mnie kręgosłup.~powiedziała.

-Wstań na sekundę. ~powiedziałem, a ona to zrobiła.

Usiadłem na jej miejscu i delikatnie ją posadziłem na swoich kolanach. Delikatnie i ostrożnie, aby jej nie zrobić krzywdy zaczołem ją masować po jej kręgosłupie.

Po dwudziestu minutach wreszcie dokturka zawołała moją kochaną mate do swojego gabinetu.
Weszliśmy razem i się przytulaliśmy.

Lekarka jak nas zobaczyła to szybko wstała i się ukłoniła w naszą stronę.

-Alfo, Luno...Proszę siadajdzie.~powiedziała i wskazała ręką gdzie mamy usiąść.

-Przyszliśmy na badanie USG Luny. I chcemy się dowiedzieć jaką płeć będą mieli nasze dzieci. ~powiedziałem.

-Dobrze. Luno może zaczniemy od tego jak się Luna czuje? ~zapytała się.

-Bardzo mocno boli mnie kręgosłup. ~odpowiedziałam moja Natalcia.

-Rozumiem, a coś jeszcze Lunie dolega? ~zapytała się.

-Bardzo duże zmęczenie i bardzo duży apetyt. A co się wiąże z tym apetytem? Wymioty, po prostu koszmar! ~powiedziała.

-Dobrze. To jest naturalne. Teraz lunę poproszę o to, aby się położyła na specjalnej leżance. Zrobię Lunie USG. ~powiedziała.

-Dobrze. ~odparła krótko Natalia.

Moja mate ostrożnie wstała z miejsca, na którym siedziała i podeszła do leżanki. Położyła się na niej i podniosła podkoszulke odsłaniając swój duży brzuch. A ja podeszłem do mojej księżniczki i delikatnie złapałem ją za lewą dłoń.

Lekarka usiadła na stołku przy niej i polała na jej brzuch specjalną przeźroczystą maź i zaczęła jeździć po jej brzuchu specjalną sondą.
Przyglądała się uważnie obrazowi na ekranie. Bardzo szeroko się do nas uśmiechała i się odezwała do nas.

-Luno, Alfo mam bardzo bardzo bardzo dobrą nowinę dla was. ~powiedziała.

-O co chodzi? ~zapytałem równo z moją kochaną mate.

-To są trojaczki. ~powiedziała.

-A wiadomo jaka jest ich płeć? ~zapytałem się jej.

-Tak. To są dwie dziewczynki i jeden chłopczyk. ~odpowiedziała.

-JEEEEEEEEEEEEEEEEST!!!~krzykłem bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo mocno szczęśliwy.

Moja kochana księżniczka i lekarka się głośno zaśmiały. Po chwili i ja też się zaśmiałem ze swojej reakcji na tą niesamowitą wiadomość,którą usłyszałem.

-Chcecie Alfo i Luno usłyszeć bicie serca waszych dzieci? ~zapytała się

-Taaaaaaaak!!!~oboje zawołaliśmy podekscytowani.

Lekarka ponaciskała jakieś guziki, a po chwili usłyszeliśmy bicia serduszek naszych dzieci.

TO COŚ NIESAMOWITEGO!!!

Spojrzałem się na moją księżniczkę i zobaczyłem łzy na jej policzkach.

-Księżniczko czemu płaczesz? ~zapytałem się jej.

-To ze szczęścia. Bardzo dużego szczęścia Blake. ~powiedziała i się bardzo szeroko uśmiechneła do mnie.

Odwzajemniłem jej uśmiech. Pochyliłem się nad nią i pocałowałem moją kochaną niunie w usta, czoło i dwa policzki.

-Wydrukuje jeszcze zdjęcia USG i już Alfo z Luną jesteście wolni. A tu Luno proszę ręczniki papierowe do wytarcia brzucha. ~powiedziała.

-Dobrze. ~odpowiedziała krótko.

Delikatnie i ostrożnie pomogłem wytrzeć brzuch mojej mate. Ona delikatnie wstała na równe nogi i poprawiła swoją podkoszulke i spodnie. I oboje trzymając się za ręce podeszliśmy do biurka.
Usiedliśmy i czekaliśmy z pięć minut na zdjęcia USG.

Kiedy już je mieliśmy to odezwała się znowu ta sama lekarka.

-Alfo niech Luna pojawi się na kolejne badania za miesiąc. ~powiedziała.

-Dobrze, będziemy. ~odpowiedziałem.

Wstałem z krzesła i pomogłem mojej księżniczce wstać z jej krzesła. Pożegnaliśmy się z lekarką i wyszliśmy z jej gabinetu.

Kiedy już byliśmy na korytarzu to bardzo mocno, ale i oczywiście ostrożnie przytuliłem moją kochaną Natalcie. A ona mnie bardzo mocno przytuliła.

Z uśmiechami na swoich ustach wróciliśmy do naszego domu. Zjedliśmy kolację i poszliśmy do salonu oglądać filmy.

Moja mała księżniczka usneła pod koniec trzeciego już filmu.

Wyłączyłem telewizję i delikatnie wziołem moją kruszynkę na ręce. Powoli i ostrożnie weszłem po schodach na górę do naszej sypialni. Delikatnie położyłem ją na naszym łóżku i ją przebrałem w moją podkoszulke i jej bieliznę.

Sam też poszłem wziąć szybką kompiel i załatwić sprawy fizjologiczne. Wytarłam się czarnym mieciutkim ręcznikiem i założyłem czyste białe moje bokserki. Umyłem jeszcze szybko zęby i byłem gotowy do spania.

Wyszłem z łazienki gasząc światło za sobą. Podeszłem do mojej księżniczki i naszego łóżka. Ostrożnie tak, aby nie obudzić mojej kochanej żony położyłem się na łóżku i przykryłem nas kołdrą. Pocałowałem ją w czubek głowy i pogłaskałem po jej brzuchu, gdzie są nasze kochane dzieci.

Zgasiłem lampkę i ułożyłem się wygodnie na łóżku. Wtuliłem się w moją małą mate i myśląc o przyszłości odpłynełem do krainy Morfeusza.

789 SŁÓW!
PRZEPRASZAM ZA TO, ŻE TEN ROZDZIAŁ JEST KRÓCIUTKI.
POZDRAWIAM OLCIAAA 🌸

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro