Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 11 || Małe nieporozumienie

Stałem na podjeździe i patrzyłem na fioletową Mazdę brata Niko. Porównywałem z ta w garażu, mojego brata. Już wiem kto go namówił na kupienie tego samochodu. Chociaż sam nie czułem pociągu do tego typu samochodów, chciałem dowiedzieć się o nich więcej. Moja wiedza kręciła się wokół podstawowych informacji, ale i tak nie wiedziałem przecież wszystkiego.

Dla mnie samochód to samochód.

Niko wypełzł z mojego domu i zamknął delikatnie drzwi za sobą. Podszedł powolnym krokiem do mnie i się uśmiechnął lekko. Niektóre kosmyki włosów stały mu dęba, niektóre były jakby układane na wietrze, a niektóre skręciły się jak u baranka.

Uśmiechnąłem się do niego, kiedy stanął obok mnie.

Xavier, brat młodego wyszedł z samochodu i przywitał się z nami.

Cześć młody, gdzie twój brat się podziewa? — zapytał się bezpośrednio mnie. W tym samym momencie okno na poddaszu otworzyło się, a okiennice z hukiem uderzyły w ścianę domu. To zwróciło naszą uwagę, przez co wszyscy spojrzeliśmy na mojego brata który nieudolnie próbował nałożyć koszulkę na siebie.

Miałeś być później debilu! — burknął do Xaviera Marcus i zniknął w czeluściach swojego pokoju. 

Po chwili był już z nami na dole i prowadził zaciekłą rozmowę z bratem Niko o jakimś silniku który wypatrzyli wspólnie w internecie.

Rozumiesz coś z tego w ogóle? — szturchnąłem białowłosego w ramię, a on tylko przymrużył oczy i wtrącił się do rozmowy naszych braci.

Do którego samochodu chcesz wsadzić niby ten silnik? — wtrącił Niko i poprawił torbę na ramieniu. Zauważyłem że było mu ciężko ale upierał się, że nie chce pomocy.

Ty go wsadzisz, do Evo w garażu Atlasa. — powiedział, a ja zmarszczyłem czoło.

Co to evo? — zapytałem głupio i spojrzałem na Niko który się do mnie odwrócił. Był teraz o wiele bardziej rozbudzony.

Samochód. — odparł sucho młody, On chyba nie chciał o tym za bardzo rozmawiać, i uszanowałbym to gdyby nie mój kochany brat.

Xavier, nie macie nic przeciwko jeśli dziś do was wpadniemy? Niko pokaże Luce nad czym pracuje, a my ogarniemy ten silnik. — powiedział Marcus i szturchnął Xaviera.

On tylko pokiwał powoli głową i wsiadł do samochodu.

Zabiję twojego brata. — fuknął jakby do siebie po czym do mazdy swojego brata. Patrzyłem jak powoli odjeżdża z podjazdu a mój brat macha na pożegnanie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #bxb#story