Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1 || Kto to jest?

Każdy poniedziałek rozpoczynał się w ten sam sposób. Pierwsza lekcja to godzina wychowawcza, a następne kilka godzin — w zależności od specjalizacji — spędzało się w różnych częściach warsztatu zaraz za szkołą. Większość osób siedziało w stolarce i bawiło się drewnem, niewielka część ogarniała mechanikę i samochody w warsztacie obok. Jednak każdy wiedział co ma robić. Tak samo było i tym razem, jednak wychowawczyni była bardziej podekscytowana niż zazwyczaj.

Kiedy weszliśmy wszyscy do klasy, zająłem miejsce gdzieś na końcu klasy, próbując przespać się choć chwilę na ławce, przez to że w nocy nie spałem. Byłem zmęczony i ledwo zdążyłem samo na busa. Na szczęście udało mi się.

Drzwi od klasy się zamknęły i wtedy klasę wypełnił gwar. Głowa zaczynała mi pękać. Niby powinienem być do tego przyzwyczajony ale na ledwo wyspaną głowę, nawet warkot silnika samochodu ojca mnie drażnił rano.

Podniosłem głowę i rozejrzałem się po klasie. Przy biurku stałą nasza wychowawczyni, a zaraz obok niej jakiś chłopak w białych włosach. Przykuł moją uwagę, nie ze względu na to że go nie widziałem wcześniej, tylko że miał niespotykane białe włosy. Nauczycielka zobaczyła że się im przyglądam i machnęła na mnie ręką abym podszedł do nich.

Bez ociągania się wstałem z miejsca i podszedłem do nich. Byłem ciekawy o co chodzi i dlaczego akurat ja musze podejść. Stanąłem obok chłopaka, robiąc wszystko aby się na niego nie patrzeć.

Luka, to jest Niko. Będzie chodził z nami do klasy. Mam nadzieję że zaopiekujesz się nie przez pierwsze kilka dni? — zapytała, co było dla mnie dość dziwne. Zazwyczaj nie prosiła o nic, bo wiedziała że żaden z nas nie dotrzyma słowa.

Pewnie. — odpowiedziałem bez namysłu i dopiero teraz zrozumiałem na co tak naprawdę się zgodziłem.

Nauczycielka odeszła od nas i zaczęła zajmować się sobą, a ja zostałem ze świeżakiem. Popatrzyłem na niego chwilę i otworzyłem usta aby coś powiedzieć, ale mnie wyprzedził.

Tak, to sa moje naturalne włosy. — powiedział. Dopiero teraz usłyszałem jego głos. Był przyjemny i spokojny. Zupełnie jak większość lektorów w filmach kiedy nie ma dubbingu.

Skąd wiedziałeś, że o to zapytam? — mruknąłem cicho, jakby do siebie, ale to jemu też nie umknęło i znowu odpowiedział.

 Ludzie zwracają uwagę na nietypowy kolor włosów. A raczej, na mniej spotykany. — powiedział i poprawił torbę na ramieniu. Dopiero teraz zwróciłem na nią uwagę. Już nie pytałem o nic więcej, bo nie chciałem aby pytania były coraz bardziej osobiste, a wiedziałem że do takich potrafię przejść bardzo szybko.

Wróciłem na swoje miejsce, a Niko poszedł na pierwsze wolne z brzegu. Nie zagadywałem go już przez resztę godziny wychowawczej. Nie chciałem go stresować w dodatku nie uśmiechało mi się niańczenie świeżaka, kiedy miałem inne rzeczy do roboty. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #bxb#story