Rozdział 13
~*~
Byliśmy już w lochach od kilku godzin. Co jakiś czas robiąc krótkie przerwy. Bardzo często też rozmawialiśmy o błahostkach. Szczerze to bardzo go polubiłam. W czasie jednej z przerw padło nie zbyt komfortowe dla mnie pytanie.
- Co myślisz o tej sytuacji z Boss'em?- Zapytał chłopak przyglądając mi się zaciekawiony.
- A co miałabym myśleć?- Odpowiedziałam pytaniem lekko zdenerwowana.
- Nie wyglądałaś na zdziwioną. Wręcz przeciwnie rozbawioną.- Powiedział patrząc na mnie teraz podejrzliwie.
- Skąd to możesz wiedzieć? Przecież miałam kaptur.- Odpowiedziałam mu pewna swoich słów.
- Chodzi mi o sytuację gdy przechodziłaś obok Heatcliff'a.- Odezwał się lekko zirytowanym głosem.
O to mu chodzi. Co prawda pozwoliłam mu wtedy zobaczyć swoja twarz, ale nie myślałam, że ktoś mnie obserwuje.
- Obserwowałeś mnie?- Zapytałam lekko zaskoczona.
- M-może.- Za jąkał się odwracając wzrok.
Zauważyłam na jego twarzy lekkie rumieńce. Na moich policzkach na jego odpowiedź wstąpiły lekkie czerwone plamki.
- Do-dobra! Wracajmy do mapowania.- Powiedziałam od razu wstając, a chłopak bez słowa wstał.
Obróciłam się tyłem w stronę, która szłam i spojrzałam na chłopaka. Ten spojrzał na mnie zaciekawiony, ale nagle wstąpił na nią przerażenie. Spojrzałam na niego zdziwiona.
- Uważaj!- Krzyknął, a po chwili coś mnie mocno uderzyło w głowę.
Przez co z dziwnych przyczyn moje HP spadło na granicę żółtego, a przed chwilą było całe. Zauważyłam, że jestem otruta jakimś nieznaną mi trucizną. Skąd to wiedziałam? Nie rozpoznałam znaczka pod moim paskiem życia.
Mój wzrok zaczął się mazać, ale dostrzegałam nie wyraźnie walkę chłopaka z potworem. Próbowałam dostrzec jakieś najmniejsze piksele, ale po chwili to był wręcz nie możliwe. Mój wzrok był tak zamazany, jak podczas szybkiej jazdy samochodem. Wszystko zmazywało się w jedną nie wyraźną plamę. W tej plamie wyłapałam jakieś małe świecące punkciki oznaczające, że potwór umarł. Ja po chwili nie widziałam nic oprócz ciemności. Wiem, że nie umarłam, ale coś się złego stało z moją postacią.
~*~
Cześć!
Mój kochany internet powrócił!!!!! Nie wiem na jak długo, ale postaram się jeszcze dziś coś napisać!!!!! Mam też nadzieję, że nie zawaliłam tego, prawda? Niestety o 19 schodzę, więc z moim tempem nie dam rady, choć warto spróbować, prawda? Co najwyżej spróbuje dokończyć na telefonie.
Bayo!!!!
Kazenakii
PS.
KOMENTUJCIE!!!!!!
ORAZ
GWIAZDKUJCIE!!!!!!
Piosenka:
Verba ft. Sylwia Przybysz - Związane Oczy Mam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro