Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Na początek coś o tobie. Jesteś (T/I) Tepes. Twoją siostrą jest Krul Tepes. Jesteś dezerterką. Uciekłaś z pola walki. Uważałaś się za tchórza. Dlatego uciekłaś od cywilizacji. Nauczłaś się walczyć. Oto twoja historia.
***********************************
Ta cisza jest zbyt idealna pomyślałaś. Jechałaś na swoim koniu. Czarnym wałachu o imieniu Ash.
- Za chwilę dojedziemy do Nagoi, Ash- powiedziałaś - Boję się. Co będzie jak spotkam tam jakieś wampiry albo Krul. W ich oczach jestem tchórzem. Z pewnością -
Koń prychnął.
- Masz rację - uśmiechnęłaś się - Udowodnimy im jak się mylą -
Pognałaś konia a ten ruszył galopem przez las.
- Hej! Nie tak szybko! - usłyszaś w głowie
- Ah! Matrix! Zapomniałam o tobie! - wykrzyknełaś

(Zdjęcie Matrix) :

- Jak mogłaś o mnie zapomnieć? Jestem z tobą cały czas a ty o mnie zapominasz?! - prychnełaś na tą uwagę
- No dalej, Mat - jęknełaś
To była twoja mroczna strona. Jak i głos rozsądku.
************************************
Po lekkiej kłótni z Mat, dojechałaś do Nagoi. Zsiadłaś z Ash'a. Koń odbiegł by pojawić się gdy go zawołasz. Ruszyłaś przed siebie. Dokoła były ciała, rozwalone budynki i ślady po Jeźdźcach Apokalipsy. Szłaś nie zwracając na to uwagi. Nagle się zatrzymałaś.
- Poczułaś to Mat? - zapytałaś szeptem
- Tak, ktoś próbuje nas otoczyć - odparła
Poczekałaś chwilę aż znów poczułaś że ktoś przebiegł obok ciebie. Ruszyłaś sprintem. To coś próbowało cię dogonić ale na próżno. Zatrzymałaś się w ratuszu. Po staremu zeszłaś do piwnicy i ukryłaś się za kartonami. Po chwili usłyszałaś głosy które coraz bardziej się do ciebie zbliżały. Zamarłaś.
************************************
Wiem... Tragedia.... Ale następny rozdział będzie lepszy!
Jak myślicie do kogo należą te głosy które usłyszała bohaterka?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro