"Coś o miłości"
Piękna Afrodyta bogini miłości,
zakochała się kiedyś bez wzajemności.
Czy takie zdarzenie jest możliwe?
Czy byłoby to na pewno sprawiedliwe?
O słodki Adonisie złamałeś jej serce.
Tej której wszyscy młodzieńcy całują ręce.
Wielki płacz, zgiełk i wycie.
To było słychać na olimpu szczycie.
Ares ze śmiechu prawie skakał,
zaś Hefajstos cichutko płakał.
Gdyż żona, która mówiła "będę kochała",
bezwstydnie i podle go okłamała.
Mi ze smutku załamały się ręce.
Dlatego Adonisowi wiersz piszę w podzięce.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro