~18~
Otworzyłem leniwie oczy. Czułem, jakbym miał zaraz zemdleć ze zmęczenia. Wygląda na to, że prawie nieprzespana noc nie wyszła mi na dobre. Zaśmiałem się. Obróciłem głowę i zauważyłem jakąś postać.
-Ink...?-zapytałem dalej trochę nieprzytomny.Wstałem do pozycji siedzącej i przyjrzałem się postaci. Wyglądała jak Ink...Przetarłem oczy z niedowierzania. Ku mojemu zdziwieniu postać zniknęła. Zamrugałem kilka razy w nadziei, że postać wróci. Niestety, nic takiego się nie wydarzyło. Posmutniałem trochę.
-Chyba zaczynam mieć zwidy-powiedziałem do siebie. Wstałem i postanowiłem pochodzić po AntiVoidzie, aby trochę bardziej się obudzić. Kiedy tak chodziłem, zanurzyłem się w swoich myślach. Nigdy nie przypuszczałem, że będzie mi brakować Inka. Wcześniej wydawało mi się nieprawdopodobne, bym mógł za nim tęsknić. Jednak teraz...nawet mam zwidy związane z nim.
-"To niesprawiedliwe"-pomyślałem. Miałem nadzieję na szczęście. Nawet gdybym nie był z Inkiem, wystarczyłoby mi, jakbyśmy byli przyjaciółmi. Spędzali razem czas rozmawiając o wszystkim i o niczym, oglądając jego rysunki i chodząc do Outertale. Czy ja naprawdę proszę o zbyt wiele? Przechodząc obok kanapy, prawie poślizgnąłem się o coś na ziemi. Popatrzyłem pod nogi i zauważyłem mój pamiętnik. Zupełnie o nim zapomniałem. Musiał spaść kiedy wstawałem. Schyliłem się i podniosłem go. Mój wzrok padł na stronę, na której pamiętnik był właśnie otwarty. To był jeden z zapisów, kiedy jeszcze walczyłem z Inkiem. Wiele razy przewijało się tam zdanie "Nienawidzę Inka". Zacisnąłem rękę w pięść. Miałem ochotę wyrwać ten zapis i gdzieś go rzucić. Postanowiłem jednak tego nie robić. Zamknąłem pamiętnik i położyłem go na kanapie. Miałem pomóc Blue i Dreamowi znaleźć Inka...ale czuję, że nie mam na to teraz siły. Opadłem z powrotem na kanapę i przymknąłem oczy.
Error? Słyszysz mnie?
Error?
Proszę, odpowiedz mi...
-Error!-z mojej drzemki wyrwał mnie krzyk tak głośny, że niemal spadłem z kanapy. Otworzyłem oczy i zauważyłem Dreama i Blue stojących nade mną z minami pełnymi zirytowania i wyrzutu. Trochę spanikowałem.
-Cześć chłopaki...-przywitałem się nerwowo.
-Czekamy na ciebie już dobre trzy godziny w Dreamtale...A TY PO PROSTU SOBIE ŚPISZ?-zapytał zdenerwowany Dream. Miałem ochotę zapaść się do środka kanapy.
-Sorki Dream, ale trochę źle spałem-przyznałem zawstydzony. Oczekiwałem parsknięcia śmiechem, ale zarówno Dream, jak i Blue, westchnęli głęboko.
-Rozumiemy, też nie spaliśmy za dobrze. Ale najważniejsze jest to, by znaleźć Inka-powiedział Blue. Pokiwałem głową na zgodę.
-Dajcie mi chwilę, zaraz do was dołączę-powiedziałem do obydwojga. Blue i Dream popatrzyli na siebie niepewnie.-Tym razem na pewno-dodałem. Oboje zaśmiali się lekko i zniknęli w portalu. Od razu gdy zniknęli, zabrałem pamiętnik oraz długopis, otworzyłem pamiętnik i zacząłem pisać.
AntiVoid, 1 dzień od zaginięcia Inka, czas nieznany
Drogi pamiętniku,
dzisiaj ja, Blue i Dream będziemy szukać Inka. Mam nadzieję, że nasze poszukiwania nie pójdą na marne. Tak strasznie tęsknię za Inkiem, że zaczynam mieć zwidy. Co prawda staram sobie mówić, że to nie moja wina, ale gdzieś w głębi duszy czuję, że jednak trochę pogorszyłem sytuację. Ale nie mam czasu, aby się nad tym zastanawiać. Kiedy Ink się znajdzie, ten drań, który go porwał poniesie za to karę, już ja się o to postaram.
Error
Zamknąłem pamiętnik i gdzieś go rzuciłem. Otworzyłem portal i przeszedłem przez niego.
No siemka! Taki sobie rozdział się pojawił, ponieważ czemu by nie. Muszę korzystać, póki mam czas na pisanie. No nic, nie będę się rozpisywać za bardzo, bo nie mam wam nic ciekawego do powiedzenia tak szczerze. Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro