Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✏35✏

Otworzyłam oczy, głowa już mnie nie bolała. Przez to że poszłam spać w dzień to nie wiem jaka jest teraz pora. Mam nadzieję że tata o mnie się nie martwi i też sobie śpi.
Po jakieś dłuższej chwili wstałam z łóżka.
Spojrzałam na podłogę.
Dwa butelki alkoholu i trzy opakowania piwa. No to nieźle... schowałam bałagan pod łóżko. Później posprzątam.
Ubrałam bluzę bo byłam w samej bieliźnie i założyłam kapcie.

Ziewnełam schodząc po schodach, a po chwili moje kroki podążyły do kuchni..a tam doznałam małego szoku.
Mój tata piję kawę z Harrym. Obaj mężczyźni spojrzali na mnie. O matko. A ja nie mam spodenek !!! Jestem nie ogarnięta!!!
- Idź szybko się ubrać i zejdź zaraz- mówi tata. Jak poparzona pobiegłam do góry. Co za wstyd!!
Ogólnie po co mój psycholog jest u mnie w domu!!

Pov. Harrego

Kiedy zobaczyłem że dziewczyna co przed chwilą wstała wyglądała bajecznie. Serce mi się zatrzymało na widok Jesse.
- Przepraszam za nią. Chyba dopiero co wstała- mówi ojciec dziewczyny. Kiedy ja wygonił na górę patrzyłem na kawę.
- To nic. Rozumiem. Dobrze że czuje się swobodnie w domu- mówię z lekkim uśmiechem. Mężczyzna uśmiechnął się lekko, ale szybko znikł ten uśmiech.
Też coś ukrywa. Tylko co?
- Przepraszam.- usłyszałem głos. Spojrzałem w kierunku wejścia do kuchni. Mieszkaniec tego domu też.- gdybym wiedziała że gościa będziemy mieć to bym się wyszukowała- mówi ciut speszona.
- To nic- mówię z lekkim uśmiechem.
No to teraz będzie rozmowa...

Pov. Jesse

- Córeczko wezwałem tutaj Pana Harrego do naszego domu z powodu rozwodu.- mówi mój ojciec.- moim zdaniem musisz komuś się wyżalić i wyzwolić się z bólu. - spojrzał na psychologa- to ja was zostawię samych, a ja idę do garażu- wstaje i wychodzi. No to nieźle....nawet nie patrzyłam na niego. Nie wiem czemu..nasza relacja jest dziwna.
- słyszałem co się wczoraj stało- mówi spokojnie.- i nawet się dowiedziałem że niby też masz chłopaka- mówi. Jak poparzona spojrzałam na niego
- Kłamstwo. Powiedziałam tak żeby nie wiedziała że nie jestem lubiana - nagle to do mnie doszło co powiedziałam.
- Będzie rozprawa w sądzie. I ja będę tam jako twój psycholog....muszę wiedzieć co myślisz o tej sytuacji i o mamie..- mówi patrząc na mnie. Ha..nie powiem tego. Ale muszę chyba udupić mamę za to co zrobiła. Ale ja taka nie jestem...?
Westchnęłam. Wstałam z krzesła i podeszłam do lodówki. Sięgnęłam po sok.
- Jak to zacząć?..- pytam cicho.
Wzięłam szklankę i nalałam sok.
- od początku- spojrzałam na niego
Wzięłam łyk.
- No to tak.. zaczęło się od krytyki. Że nic nie umiem zrobić. Potem poniżanie na każdym krokiem. Potem...- przerwałam tylko po to żeby wsiąść łyk. Pić mi się chce. Podeszłam do stołu i znowu usiadłam na swoim miejscu.- zaczęły się kłótnie i kilka razem byłam uderzona przez nią..i to chyba tyle.- patrzył na mnie uważnie. Moja historia jest krótka. I tyle. Nic ciekawego- inni mają gorzej- dodaje. Uśmiechnął się lekko. Rozbawiło go coś?
- Jesteś niezwykła..mimo swoich problemach mówisz z łatwością że inni mają gorzej. Nie chcesz być w centrum uwagi ponieważ jakoś myślisz innaczej.- z zdziwienie patrzę na jego zielone oczy..









Jak są błędy to przepraszam



💭Kocham
⭐ Cenię










Dziękuję za nominacje Dark_HS







1) nie wiem...
2) ym... Paryż...jeszcze raz Grecja i nwm
3) ym.nwm
4) Mój ulubieniec to Dylan. A Harrego nie słucham. Ale chyba era jak miał długie włosy..
5).
6) tak. Humen
7) Nastoletni wilkołak, więzień labiryntu to moje 2top filmy. A potem nic...
8) nwm czy to danie..ale uwielbiam rosół 😅
9) kto to?
10).wow aż 5

MajaAcz
Popierdolonaaaa
psotkamak
_XkoroniiX_

Mogą być 4? 😅


~Wi~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro