Rozdział 8
Wstałam godz 2 rano zjadłam śniadanie brałam się i wyszłam do mego bota weszłam na rękę robota on otworzył swój przud i wyskoczyła do środka
Raf: Co wy kombinujecie
Wj: chce iść na bitwę to pójdzie tak że nikt nie nie zauważy będzie dobrze
Raf: Raczet się skapnie się że nie ma.jej jak idą na bitwę
Op: Wheeljack jesteś gotowy
Wj: tak szefie
Op: Raczet odpalam most ziemny
Racz: Most otwarty szefie
Autoboty transformacja i jazda!!
Pochwali wszystkie części samochodowe zaczęły się składać wkońcu byłam na fotelu obok kierownicy bot znowu zaczął się składać po tej transformacji było mi nie dobrze w środku było ciemno i było słyszeć strzelanie robotów do siebie.
W tym czasie w bazie botów
Raczet: Ciekawe gdzie Zik zawsze okej porze jest tu
Raf:Bo widzisz Racze.............t ona jak to ci powiedziedzieć z łildzekiem
Racz: no powiedz wreszcie
Raf: ona weszła do środka jego i pojechała z nimi
Racz: trzeba powiedzieć to Optimusowi
Optimusie tak Raczet Zik jest z wami
Co takiego?
Nie miałam już siły siedzieć w środku zastukłam w blahe
Wj: ja rdzewieje, sorry mała zapomniałem o tobie całkiem
Ja: Łildzek przypomni mi rzebym więcej tego nie robiła
Racz: Optimusie macie Zik
Op: Nie musieliśmy szukać była w środku Łildzeka
Kony się na nasr zuciły Optimus pobiegł do Megatrona który trzymał relikt zaczęła się ostrza walka ja pobiegłam za nim jako bestia Optimus walczył z Megatronem meczami ale ten mu złamał miecz
I wbił mu w ramię a potem życiła się na niego przetrzymywał go nogą a drugą ręką wyciągnął sztylet
Miał zadać mu ostatni cios biegłam co sił w moih metalowych łapach ostatnim momęcie zdążyłam się w sunąć przed przywódcę poczułam jak by coś mi przebiło mój metalowy pancerz potem zemdlałam
Zmnie zaczoł cieknoć energon
Megatron odleciał ze swą zdobyczą inne kony pokonane
A ja leżałam w kałuży Energonu
Nagle moim oczom ukazało się chmury i złote światło
Stało czterech większych do Prajma botów
Robot: pewnie się zastanawiasz kim jesteśmy
Ja: tak
Robot: Jesteśmy pierwszymi prajmami na Cybertronie od lat cię opserwójemy jesteś jedną z nas naprawdę nazywasz się Elita Praim jesteś śostrą Optimusa Możesz wybrać sobie model jaki chcesz
Ja: chcem taki jak ma mój opiekun Wheeljack Ferarii tylko że fioletowe
Bot: dobrze zegarka nie będziesz potrzebowała o jakiej postać pomyśli będziesz nią. Ateraz wróć do brata, i walcz za ostatniego nas.
Mnie otoczyło złote światło i byłam robotem.
Otworzyłam oczy byłam w bazie nikogo jeszcze nie było Optimus stał przy komputerze Raczet coś badał Łildzek siedział przy kącie i patrzył na siebie.
Ja: Hej wszystkim
Racz: przecież ty byłaś martwa
Ja: tak ale widać jakoś stoję na swoich nogach
Op: To o tobie muwi przepowiednia że się odnajdzie zaginiony Praim czyli ty, ty się nazywasz Elita Prime
Ja: Optimusie muszę Ci coś powiedzieć
Op: wiem morze się przyjedziemy
Ja: Jasne
Op:ale najpierw przesada cię Raczet i sprawdzi jakie masz uzbrojenie
Ja:Oki, po przebadaniu
Raczet:Optimusie Elita ma dwa miecze energowe i potrafi się zmieniać w każdego z nas i nie ma już zegarka
Op: Dziękuję przyjacielu Elita przyjedziesz się ze mną
Ja: Jasne
Zmieniłam się w fioletowe Ferarii
Po godzinej jeździe z bratem znów się Zmieniłam w robota on też
OP: A twoja siostra
Ja: jeszcze nie wie o was i niech tak zostanie, wracamy do domu
op: okej
Ja: ścigamy się
Op: ja się nie ścigam nie ten model
Jakieś półgodziny później dojechaliśmy ja stałam jako normalna dziewczyna no z uszami i ogonem
Usiadłam na składzie energonu z bolerkiem do polerowania
Wkońcu podszedł do mnie Optimus
Op: Czemu się smucisz
Ja: Jak to ci powiedziedzieć ja tęsknię z.......za
Op: tęsknisz za Nokautem
Ja: tak
Op: ja idę do Raczet jak coś byś hciała to jestem u niego
Ja: Optimusie mam do ciebie jedną sprawę
Op: tak słucham
Ja: cz byś mógł zmienić się w tira a ja cię wypoleruje
Op: jeśli to ma ci poprawić humor to tak
Robot zamienił się w tira ja się wziełam za polerowanie napoczątku od tyłu potem za dah,dzwiczki, szyby za szybę przedną i na końcu za maskę i przud tira, po skończeniu wziełam odkurzyłam go od środka, wziełam gąbkę wiadro i płyn i zaczęłam sortować, nakońcu czyścić lusterka i szyby, w końcu skończyłam auto zaczęło transformację i stał przedemną błyszczący robot
Mi zniknoł smutek z twarzy i pojawił się uśmiech
Op: Dziękuję
Ja: nie to ja dziękuję dzięki tobie mam dziś uśmiech na twarzy.
Op: Twoje koleżanki muszą mieć opiekunów bo wiedzą o nas
Ja: Oki pojadę ponie Łildzek jedziemy
Po dotarciu do cela zawołałam Kamilem i Pauline one wybiegł i weszły do auta. Jedziemy do bazy mam niespodziankę po dotarciu do bazy zjaechaliśmy na dół
Op: witajcie dziewczyny musicie sobie wybrać strażników skoro nas znacie i wiecie gdzie jest nasza baza musimy was chronić
Ja: Paulina ty pierwsza
Przednimi staneło kilkoro autobotów: Jezz,Dino, IRONHIDE, Karszet,Drift, Hand,Spiwed,
Paulina: Ironhide.
Bot westchnoł z ciężkością
Ja:Kamila twoja kolej
Kama:Dino
Op: Autoboty pokażcie się jak z naj lepszej strony, odwieźcie swoje partnerki do domów i stójcie na warcie jutro jeszcze pogadamy
Ja: Optimusie mogę z nimi pojechać potem wrócę do domu sama
Op: dobrze
Wsiadłam do dzipa czarnego połączyłam się przez komunikator z Dino że by mnie słyszała Kama
Paulina: Wieżco Hide jesteś nawet niezłym autem i w dodatku w moim ulubionym kolorze
Hide: I dlatego mnie wybrałaś
Pau: Jasne lubię cię i to bardzo
Ja: Hide bądź trochę milczy dla Pauliny
Hide: Szkoda Elita że Ciebie nie wybrały
Paulina: Zik czemu on cię nazwał Elita czy jest coś co powinnam wiedzieć i Kamila
Ja: tak Jestem robotem i w dodatku Siostrą Optimusa
Paulina: Czyli jestś Praimem
Ja: na tak
Komunikator Hide: to super
Ja: Dzięki Kama
Dziewczyny poszły do domów a ja zadzwoniłam po mego Rakera
Ja: Dzeki przyjedziesz po mnie
Pięć minut później przyjechało moje kochane auto otworzył dzwiczki a ja się w tuliłam się w fotel pasażera
Radio: gdzie jedziemy
Ja: do domu
Pół godziny później byłam przed domem auto pojechało do bazy ja poszłam po cichu do łazienki wziełam prysznic a potem żuciłam się na łóżko i poszłam spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro