Rozdział 12
Nikodem
Wstałem dość wcześnie jak na to że siedzieliśmy do 3 ,bo właśnie dochodziła 6. Postanowiłem zrobić niespodziankę Emilii. Poszedłem się ubrać dzisiaj stawiam na czarne dżinsy ,szarą bluzę, do tego ubrałem białe adidasy i udałem się do sklepu .Niestety jest oddalony od mojego domu z 30 minut na piechotę ,ale stwierdziłem że Emila i tak wstanie dopiero za 3 godzinki, więc postanowiłem się przejść. Zacząłem rozmyślać o tym co się działo u Lucka w domu i powiem wam tyle ma mega duży dom ,wysportowane ciało, pod domem stał drogi samochód,jego łóżko jest naprawdę wygodne i słyszałem że ma gosposię przez to ,że nie lubi gotować i sprzątać , jego rodzice z nimi od jakiegoś czasu nie mieszkają, bo przeprowadzili się do innego miasta, ale przesyłają mu dużo kasy i jest mega przystojny , czyli kompletne przeciwieństwo mnie ja nie mam dużo kasy, mój samochód nie był aż tak drogi, łóżko mam wygodne, ale nie aż tak jak on , mój dom nie jest duży ,sam sobie gotuję , ale zgadza się jedno mieszkam sam i jestem z tego dumny. To prawda dorabiam sobie czasem w warsztacie samochodowym ,ale ja to po prostu kocham robić , więc nie traktuje tego jako pracę tylko raczej jako hobby ,a to że za to dostaję kasę bardzo mnie cieszy. Przez to że się tak zamyśliłem nawet nie wiem ,kiedy znalazłem się pod sklepem.Założyłem maseczkę i udałem się po potrzebne rzeczy do naleśników, bo nic nie miałem w domu .Dobra mleko jest, nuttellę mam , mąka to chyba następna alejka i tak sobie myśląc chodziłem po całym sklepie z koszykiem ,kiedy nagle na kogoś wpadłem:
-Przepraszam zamyśliłem się.-powiedziałem nie patrząc na tą osobę ;
-Co ty kurwa odpierdalasz...-poczułem, że się zaciął ,wiec na niego spojrzałem serio Luck mógł być to każdy , ale oczywiście ja mam takie szczęście, że wpadam na największych dupków.
-Nikodem?
- Nie wróżka .
-Jesteś na mnie zły ,przecież to ty na mnie wpadłeś?
- Wolałbym na kogoś innego wpaść.
-Aha to nara.
-Pa.
Czy on był na mnie o coś zły, bo jak mnie zobaczył to się uśmiechnął , a jak powiedziałem ,że wolałbym na kogoś innego wpaść to się obraził i wkurzył. Dobra mało to ważne idę do kasy, bo już mnie nie ma z godzinę a Emila za dwie pewnie wstanie ,a mnie jeszcze w domu nie ma. Zapłaciłem i udałem się do domu po 30 minutach słuchania muzyki byłem w domu. Zdjąłem buty i poszedłem do kuchni żeby zabrać się za gotowanie po 20 minutach wszystko było gotowe , więc zrobiłem jej kawę i postanowiłem iść ją obudzić.
-Emila wstawaj jest już kurwa prawie 8.
-Jeszcze 5 minut.
-Zrobiłem naleśniki.
-Co zrobiłeś?-podniosła się do pozycji siedzącej.
-Naleśniki z nuttellą.
Wyskoczyła z łóżka i pobiegła na dół ja od razu pobiegłem za nią.Kiedy byłem na dole ona już jadła swoją porcję. Też wziąłem swój talerz i usiadłem obok niej. Pogadaliśmy przez chwilę Emila poszła się ubrać i odwiozłem ją do domu. Kiedy wracałem widziałem Lucka liżącego się z jakąś laską zaśmiałem się i pojechałem do mojego domu gdy dojechałem od razu pozmywałem , ogarnąłem kuchnie i poszedłem grać w jakieś gry na konsoli. Po upływie 3 godzin zamówiłem pizze i dalej grałem. Kiedy zaczęło się ściemniać stwierdziłem ,że się umyję i posiedzę w piżamie. Udałem się do łazienki ,po 20 minutach byłem znowu przed konsolą ,gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ,więc szybko poszedłem otworzyć ....
563 słowa
Jak reklamy na Polsacie haha kończę pisać nie miałam już pomysłów.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro