Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

•Rozdział trzynasty•

~■~■~■~■~
|Sprzeczka i wojna|

Następnego dnia

Alyssa wstała z łóżka , zupełnie ignorując Lucy i Annie. Poszła do łazienki umyła zęby , twarz , związała włosy w kucyk , ubrała mundurek , wzięła torbę ze książkami i wyszła z dormitorium.
Weszła do Wielkiej Sali posiadając z dala od innych uczniów i zaczęła szybko jeść swoje śniadanie , z nadzieją że skończy zanim jej "przyjaciele" przyjdą. Na jej nieszczęście oni weszli do Wielkiej Sali wtedy kiedy ona była w połowie śniadania.

- Hej ,  Alyssa! Czemu tak nas unikałaś ? Martwimy się o Ciebie. - powiedziała Annie.

- Tia , napewno. Co za kłamcy ! - pomyślała gniewnie  Alyssa.

- Właśnie , czemu nas unikałaś ? - poparł Annie , Michael.

- Domyślcie się geniusze. - powiedziała Alyssa.

- Ej , czemu jesteś taka niemiła ? - zapytała się urażona Lucy.

- Jak mam być dla Was miła , skoro przez te kilka miesięcy PRZYJAŹNILIŚCIE SIĘ ZE MNĄ DLA PIENIĘDZY ?! - wrzasnęła  Alyssa.

Teraz cała Wielka Sala patrzyła się na tą piątkę. Alyssa odwróciła się do uczniów i do nauczycieli.

- Drodzy uczniowie i szanowne grono pedagogiczne! Ta czwórka - wskazała na Lucy , Annie , Daniela i Michaela - przez kilka miesięcy przyjaźniła się ze mną dla pieniędzy z  polecenia Albusa Dumbledora! Tak! Z polecenia naszego dyrektora! Po co ? Nie wiem. Ale wiem że takie coś jest niedopuszczalne , i liczę że nasi nauczyciele zrobią z tym porządek! A jeśli mi nie wierzycie
to tu macie moje wspomnienie.
*Scande! - krzyknęła , robiąc różdżką koło wokół swojej skroni.Na różdżkę nawinęła się świetlista nitka i Alyssa delikatnie machnęła dłonią a  nitka wsiąknęła w ścianę , na której pojawił się obraz.
I wszyscy usłyszeli co zrobił Dumbledore i czwórka uczniów.
Kiedy wspomnienie się skończyło
w Wielkiej Sali zapanowała cisza.
Po chwili powstała Alyssa i powiedziała:

- Chcę aby ta sprawa dotarła do Ministerstwa. Niech wszyscy się dowiedzą jaki naprawdę jesteś , Dumbledore! Kto jest ze mną?!- krzyknęła rozglądając się po uczniach i nauczycielach.
Pierwsza wstała Caterine , która podeszła do Alyssy i powiedziała:

- Jestem z Tobą. - i położyła Alyssie rękę na ramieniu.
Po chwili za przykładem Caterine poszli wszyscy  ślizgoni , potem wszyscy puchoni i krukoni , a na końcu ponad połowa gryfonów.
Do uczniów dołączyli też nauczyciele. Między innymi profesor McGonagall , profesor Sporut , profesor Flitwick i profesor Snape. Nawet Filch się przyłączył.

- Dyrektorze został Pan sam , jedynie po swojej stronie ma Pan czwórkę uczniów. - powiedziała Alyssa zimnym tonem

- O nie , dziewczynko! Ja po swojej stronie mam połowę Ministerstwa...- powiedział Dumbledore.

- Którą Pan zaszantażował lub przekupił. Ale wie Pan , prawie wszyscy rodzice uczniów którzy są po mojej stronie , mają rodziców pracujących w Ministerstwie. Po tym co wszyscy usłyszeli i zobaczyli , wątpię żeby  miał Pan nawet połowę Ministerstwa po swojej stronie. - spokojnie powiedziała Alyssa poczym dodała - Ach , zapomniałam. Widzimy się w sądzie , dyrektorze. Niech Pan nie myśli że puszczę panu to płazem. Już za długo Pan wszystkimi manipulował.

~■~■~■~■~

*Scande - to zaklęcie które wymyśliłam. Działa trochę jak myśloodsiewnia ale kiedy wypowie się zaklęcie i machnie się odpowiednio różdżką to wspomnienie "wsiąknie"
w ścianę i tam pojawi się obraz. Jeśli chce się rzucić to zaklęcie w miejscu gdzie nie ma ścian to ten obraz tak jakby lewituje.

Tak ogólnie dajcie znać co sądzicie o tym rozdziale.
Ja długo nad nim siedziałam bo musiałam tam w tych wypowiedziach odpowiednio dobrać słowa.

Jeśli są tu jakieś błędy , to mówcie.
Chętnie je poprawię.









Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro