Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Tajemniczy Chlopak

Jezus Maria jest XD.

Mika. Pov

Sakura. Chmmm. Ładne imię, Nie tak ładne jak yuu ale nadal. Tak samo się nazywała ta dziewczyna z naruto... Ta szmata... Nie ważne. Całkiem miły chłopak. Ciekawe do której klasy chodzi. Może zostaniemy przyjaciółmi. Fajnie by było, wydawał się fajny. Z myśleń wyrwało mnie duganie z tyłu. Był to yuu.

"Mika będziesz z mną w parze?" w parze do czego?! Trzeba zacząć słuchać. Popatrzyłem na niego pytającym wzrokiem. Ten tylko uśmiechnął się blagalnie. "dobra jesteśmy." nie wiedziałem i co mu chodzi. Ale jeśli mam robić projekt z yuu to bardzo dobrze. Uśmiechnąłem się lekko i odwrociłem do mojej ławki.

¡Time skip¡

Poszliśmy do domu yuu. Jego rodziców znowu nie było więc mogę zostać na noc.

Zaczęliśmy robić projekt z biologi. Naszym tematem było jak pasożyty  itp. Przedostają się do żołądka. Zrobiliśmy rysunki i opisy i przykleilismy na ładnym brystolu. Skończyliśmy o 21.36
"chcesz w coś pograć mi-chan?" spytał się mnie yuu obejmując mnie od tyłu i kładąc głowę na moim ramieniu. Awww jak słodko. Oparłem głowę o tą jego, i bawiłem się jego włosami. "chętnie. Zelda?" yuu - chan tylko mruknął na potwierdzenie, i załaczył grę. Usiedlismy na kanapie i lekko wtulilem się w bruneta. Przypomniało mi się jak dzisiaj, dostałem kolejny list. Yuu się tak zezłościł że, chciał iść zobaczyć na kamerach szkoły kto to żeby potem mu przywalić.

Pamiętam też jak byliśmy w 2 klasie. Jakiś chłopak zabrał mi mojego dinozaura. Zaczołem płakać i przytulać się do yuu. On tylko poszedł do niego uderzył go w nos i oddał mi dinozaura. Heh potem nie mógł się bawić przez kilka dni, więc siedziałem z nim na dywaniki z boku. Rozmawialiśmy o super bohaterach i o tym co będziemy robić jak  zamieszkamy razem. Chyba nasz plan się powiedzie. Uśmiechnąłem się na to wspomnienie, i bardziej wtulilem w yuu.

"co się tak szczerzysz?" powiedział ryzując mi delikatnie palcem po plecach. A drugą ręką trzymał konsole. Na ekranie widziałem napis pauza. "nic. Przypominam sobie jak byliśmy mali. I jak mieliśmy w planach zamieszkać razem." powiedziałem spokojnie i spojrzałem na yuu, dając mu powoli całusa w policzek. "mieliśmy. Ja nadal mam to w planach." zaśmiałem się, i położyłem na udach chłopaka siedzącego koło mnie. Ten delikatnie zaczoł głaskać mnie po głowie, a moje myśli powedrowaly do tajemniczego wielbiciela. A raczej wielbicielki. Chmm ale to już chyba bardziej stalker. Zaczynam. Się bać być nawet w własnym domu to nie jest normalne. Przynajmniej przy yuu jestem bezpieczny. Poczułem jak chłopak wyłącza telewizor i odkłada konsole. Podniosłem głowę by spojrzeć na zielonookiego. Ten posłał mi lekki uśmiech i położył się koło mnie. Przykryłem nas kocem, i wtulilem się w tors chłopaka.

Minęła godzina. Yuu już spał a mnie nadal męczył myśli. Ech Mika daj sobie już z tym spokój! Zamknąłem oczy z nadzieją że sen szybko nadejdzie. Po pewnym czasie usłyszałem pikanie budzika. Czyli już rano. Lekko szturchłem Yuu. Wstałem z łóżka i przepralem się w coś luźnego.

*************

Słów - 488

Koniec tego XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro