✉16
– Ale ja i Nino ci powtarzaliśmy - mówiła Alya.
– Ale on i tak jest idealny - wpatrywałam się w moją tapetę na lapotopie. – Cóż poradzić - westchnęłam
– Lecz to nie jest chłopak dla ciebie - kręciła zrezygnowanie głową.
– Hmm, mam pomysł - skierowałam wzrok na nią. – Może to ja będę wybierać chłopaków sobie, a ty sobie - wskazałam na nią.
– Myślisz, że dlaczego Nino się już z nim nie przyjaźni? - zapytała.
– Bo Adrien jest samolubny - powiedziałam udawając głos Alya'i. – Nie możecie chodź raz przestać się tak bardzo o mnie martwić? - podniosłam ton głosu.
– Jesteśmy twoimi przyjaciółmi i musimy - poklepała mnie po ramieniu. – Chodź gdzieś się przejdziemy.
– Nie mam czasu - odpowiedziałam bez zastanowienia.
– Ty wiecznie go nie masz - pociągnęła mnie za rękę i zaprowadziła w stronę drzwi.
***
ja: co on tu robi
alya: gdzie jesteś i czemu do mnie piszesz
ja: poszłam się już przebrać i czekam przy wyjściu xx
alya: jejku dziewczyno
***
– Kto i co robi? - zapytała Alya łapiąc oddech.
– No kto, kto - skierowałam wzrok za moją przyjaciółkę. – O nie on tu idzie - złapałam ją pośpiesznie za nagdarstek i wybiegłam z budynku.
– Marinette, stój! - zatrzymała mnie.
– Co robi Adrien na tym samym basenie co my - wytłumaczyłam jej.
– Eee... No może pływa? - zmarszczyła brwi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro