✉8
alya: dokładnie w tym momencie wróciłam ze szkoły i już więcej do niej nie wrócę o taaaaaaaak
ja: idziesz gdzieś na studia?
alya: wyprzedzając moje pytanie, wiem, że ty pewnie zaczniesz studiować stalkowanie Adriena
ja: lol nie
ja: studiuję to od trzech lat, ale liceum było tylko przykrywką
alya: jesteś tajnym agentem, a ja o niczym nie wiem?
ja: niczym Pepe Pan Dziobak
alya: 😱
- Zgaduję, że piszesz z Alya'ą - rozpoczął dialog mój tata - Albo to jakiś chłopak o którym zaraz mi powiesz - odłożył filiżankę z kawą.
- Ja ci powiem, że jedna z tych teorii jest prawdziwa - nalałam do mojego kubka lemoniady - I żeby nie męczyć cię... - spojrzałam na wychodzącą z pokoju mamę. - was, pisałam z Alya'ą - uśmiechnęłam się do nich, co odwzajemnili
Moi rodzice w przeszłości prowadzili małą piekarnię, znajdującą się na parterze. Odkąd zaczęli zdobywać z niej większe zyski, postanowili założyć sieć piekarń. Kiedy jednak mama postanowiła, że w przyszłości to wszystko będzie należeć do mnie, roześmiałam się razem z moim tatą. Bo ja - niezdarna Marinette, miałabym posiadać jakąś pracę gdzie byłabym szefową? No nie dzięki.
***
nino: hej Marinette, wychodzę dzisiaj z Alya'ą do kina i pomyślałem
Że moglibyśmy iść we trójkę. Czemu każdemu tak bardzo zależy na tym, żebym gdzieś wyszła. No bo halo, to chyba do mnie należy decyzja co robię.
nino: że mogłabyś pójść z nami
ja: żeby czuć się jak piąte koło u wozu? A nie sorki, jeśli macie iść tam we dwójkę plus ja to będę się czuć jak trzecie koło u rowera
nie wysłano
🍋
idk, chcecie
z tego ff
dwa razy rozdziały
w tygodniu, bo why not?
piszcie w kom
chętnie poczytam i odp
pzdr
🍋
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro