✉5
alya: to on źle postąpił, nie przejmuj się
ja: jestem głupia, głupia, głupia, głupia
alya: pomyśl, że jeszcze tylko 3 dni dziewiętnastolatko
ja: i kolejne 3 lata uganiania się za Adrienem
alya: 3 dni i mamy wolne od wszystkiego
ja: czyli szkoły, brr
***
Siedząc na fotelu znajdującym się obok mojego łóżka, stwierdziłam, że niepotrzebnie wczoraj go wyprosiłam. Go oczywiście mam na myśli Adriena. Mogłam mu poprostu dać te zeszyty i po wszystkim.
O czym ja wogóle myślę, przecież ja mu nie umiem podać długopisu kiedy chce pożyczyć.
ja: jestem do dupy
alya: ty jesteś Mari, a nie papier toaletowy
ja: ale ty mnie lubisz taką jaką jestem?
alya: tak, jesteś najlepszą przyjaciółką jaka może istnieć i umiesz być odważna, ale boisz się odrzucenia ze strony Adriena ((:
ja: ty rozumiesz moje życie lepiej niż ja sama, uwielbiam cię
Już nie raz przekonałam się o tym, że Alya najlepiej mnie rozumie. Nawet moi rodzicie nie zrozumią mojego zauroczenia Adrienem. Ale cóż poradzić, on jest cudny sam w sobie. Dlaczego musi być tym modelem i podobać się setkom innym dziewczyn?
– Przecież to oczywiste, że byłam, jestem i będę dla niego tylko koleżanką z klasy - wstałam i podeszłam do lustra – Dobra, tak tylko żartowałam, bo wiecie - poprawiłam spadające mi ramiączko podkoszulki – ja jestem najlepszą stalkerką, a stalkerka musi mieć jakąś nagrodę - spojrzałam się w stronę okna – Tak więc proszę, tak bardzo proszę, żebym kiedyś była z tym chłopakiem co ma mi kupić chomika.
🍋
hej, hej, hej
co tam?
🍋
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro