Rozdział 19
* Oczami Federico *
- Violetta! - po paru sekundach w progu mojej sypialni pojawiła się dziewczyna.
- Tak Fede?
- Pomożesz mi przygotować się na randkę z Ludmiłą? - spytałem.
- Jasne.
- Która koszula, granatowa we wzorek czy czerwona?
- Hymmm myślę, że granatowa będzie lepsza. Do tego załóż kamizelkę i Lu będzie Cię pożerać wzrokiem - poradziła.
- Tak myślisz?
- Jestem tego pewna. A teraz raz dwa ubieraj się, żebyś nie był spóźniony.
- Spokojnie spokojnie.
Brunetka opuściła pokój a mi pozostało się ogarnąć.
Po jakiś 20 minutach byłem gotowy na spotkanie z moją ukochaną. Po drodze do restauracji kupiłem kwiaty tak piękne jak Ludmiła. Na szczęścia jeszcze jej nie było. Poprosiłem kelnera o najlepszy stolik dla dwojga. Po paru minutach ujrzałem Ludmi. Czyż ona nie jest idealna? Wygląda jak bogini. Mam szczęście, że mnie pokochała.
- Hej Fede - przywitała mnie buziakiem w policzek.
- Witaj piękna. Kwiaty dla damy mego serca - wręczyłem jej bukiet czerwonych róż.
- Och Fede na prawdę nie musiałeś - zarumieniła się tak słodko.
- Musiałem musiałem - jak na dżentelmena przystało odsunąłem krzesło dla Lu. - Proszę siadaj.
Po chwili przyszedł do nas kelner.
- Witam. Co podać?
- Poprosimy spaghetti i czerwone wino.
- Dobrze - odszedł. Nie podoba mi się to, że gapił się na moją dziewczynę jak na mięso.
- Mówiłem Ci, że pięknie wyglądasz?
- Tak Federico, nie musisz się powtarzać - znowu te słodkie rumieńce na jej twarzyczce.
- Ale chcę, będę Ci to mówił co chwilę. Nawet to wykrzyczę. Ludzie przyszedłem tutaj z najpiękniejszą dziewczyną na świecie! - wzrok wszystkich skierował się na naszą dwójkę.
- Federico przestań - jej twarz stała się jeszcze bardziej czerwona.
- Kocham Cię Ludmiło. Cały świat powinien o tym wiedzieć.
- Ja Ciebie też kocham Fede.
Do naszego stolika przyszedł kelner z jedzeniem. Podziękowaliśmy za nie i w miłej atmosferze spożywaliśmy posiłek. Oczywiście nie obyło się bez rozmowy na temat gwiazd. Koło godziny 21:00 odprowadziłem Ludmiłę pod dom.
- Mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś.
- Jasne, to najlepsza randka na jakiej byłam - uroczo się zaśmiała.
- O patrz - wskazałem na niebo. - Tam jest twoja gwiazda. Lśni tak samo jak ty.
- Aj Fede. Cały dzień mi słodzisz - przytuliła się do mnie.
- Od tego jestem, żeby obdarowywać komplementami moją księżniczkę.
- Tak bardzo Cię kocham Federico.
- Ja Ciebie też moja Supernovo - pocałowałem ją namiętnie.
Po chwili oderwaliśmy się od siebie. Pożegnałem moją ukochaną i wróciłem do domu Violetty. Cieszę się, że wróciłem do Buenos Aires.
----------------------------------------------------------------------------
Tak oto jesteśmy w 19 rozdziale <3 no musiałam dać oczami Fede bo dawno nie było. Ostatnio takie przesłodzone robią się te rozdziały. No ale co ja poradzę, że nie chcę tego niszczyć? Hehe. Tak wgl to "Mój brat bliźniak" jest w rankingu fanfiction. Wczoraj było na 877 miejscu a dziś na 730 :D WOW! Na mojej grupie wybiło 1500 członków jej! Zapraszam "Soy Luna - Lutteo Para Siempre ♥". Zapraszam was do mojego nowego ff o 1D <3 To ostatni rozdział w tym rok :D jestem taka szczęśliwa, że zdecydowałam się pisać :3
Niech Nowy Rok zabłyśnie dla Was tęczy kolorami
I rozsypie się nad głowami szczęście i uśmiechów moc
I niech zostanie na 12 miesięcy z Wami
Nie tylko w tę Sylwestrową noc.
Do siego roku życzy i pozdrawia FelicityCzyta ♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro