Rozdział 2
* Oczami Matteo *
- Cześć Matteo - usłyszałem dobrze znany mi głos, odwróciłem się i zobaczyłem... LUDMIŁĘ?! W mojej głowie zaczęło się kłębić sporo pytań. Co ona tu robi?
- Ludmiła, jak miło Cię widzieć - przytuliłem dziewczynę na przywitanie.
- Aj Matteo, też się cieszę, że Cię widzę - uśmiechnęła się.
- Co robisz w Jam&Roller? - spytałem, nadal zdziwiony jej obecnością w tym miejscu.
- Słyszałam, że można tu występować, więc to idealne miejsce dla mnie.
- Jeśli chcesz zapisać się na Open Music, to idź do Tamary. Stoi tam przy barze - wskazałem na kobietę, która właśnie robiła coś na komputerze.
- Dzięki - odpowiedziała i poszła w kierunku menadżerki.
- Ej stary to dziewczyna twojego brata? - spytał Gaston.
- Nie, już nie. Jakiś czas temu zerwali i tylko tyle mi wiadomo.
- Masz szczęście, że Ambar tu nie było, jak Ludmiła się pojawiła. Już widzę to szarpanie za włosy - roześmiał się.
- Perida czy mi się wydawało, czy byłeś smutny z powodu Felicity? - postanowiłem wrócić do wcześniejszego tematu. Na te słowa mojemu przyjacielowi zrzedła mina.
- Dobra skończmy temat dziewczyn - urwał Gaston, nie chcąc kontynuować rozmowy o tożsamości Felicity.
- No i tak ma być.
* Oczami Ludmiły *
Zdecydowałam się iść do menadżerki lokalu, aby zapisać się na Open Music, tak jak doradził mi Matteo. Podeszłam do baru i do niej zagadałam.
- Cześć. Ty zapewne jesteś Tamara?
- Zgadza się. W czym mogę pomóc? - spytała kobieta, zamykając laptop.
- Chciałabym zapisać się na Open - powiedziałam pewna siebie.
- Jasne. Jak się nazywasz?
- Ludmiła. Ludmiła Ferro.
Kobieta zapisała moje imię i nazwisko na liście.
- Za trzy dni odbędzie się Open Music - poinformowała mnie.
- Dziękuje. Do zobaczenia - pożegnałam Tamarę.
- Do zobaczenia.
Udało się, wystąpię na Openie. Wszyscy będą mogli zobaczyć mnie jako gwiazdę. Postanowiłam wrócić do Matteo i jego kolegi.
- Matteo nie przedstawisz mi swojego przystojnego przyjaciela? - spytałam.
- Ludmiło poznaj Gastona. Gaston to Ludmiła.
- Hej - podał mi rękę.
- Hej. A wy występujecie na Open?
- Miałem występować, ale odeszła mi na to ochota - powiedział Matteo.
- Mi też - dodał Gaston.
- Ej chłopaki jak może przejść ochota na śpiewanie?
Odeszłam od nich, chcąc im pokazać, jak to się robi. Weszłam na scenę i zaczęłam śpiewać "Destinada a brillar".
* Oczami Luny *
Właśnie weszłam do Rollera wraz z Simonem. Zobaczyliśmy na scenie ładną blondynkę, która super śpiewała. Chociaż nie było teraz Opena, ona i tak robiła show. Podeszłam bliżej sceny. Kiedy dziewczyna skończyła swój występ, przytuliła się do Matteo. Postanowiłam, że do nich podejdę.
- To było genialne - powiedział Gaston.
- Należą Ci się brawa - dodał Matteo.
- Cześć. Super śpiewasz - powiedziałam.
- Hej. Dzięki - uśmiechnęła się.
- Jestem Luna.
- Ja jestem Ludmiła - uścisnęła mi rękę.
- Ludmi będzie występowała na Openie - powiedział Matteo.
- Serio?! Na pewno zrobisz furorę.
- Matteo może zaśpiewasz ze mną? - spytała go.
- Miałem nie występować, ale jak Supernowa proponuje, to nie mogę odmówić - objął ją ramieniem. A mi zrobiło się przykro. Czym ja się przejmuję? Przecież to Król Paw.
- Ja idę, pa - pożegnałam ich.
* 40 minut później *
Wróciłam do domu. Moje myśli krążyły wokół Matteo i tej dziewczyny. Jak ona miała na imię? Hymmm może zobaczę na stronie Rollera, w końcu zapisała się na Open. Oooo jest Ludmiła Ferro. Wpisałam w wyszukiwarce jej imię i nazwisko. Wyskoczyło mi wiele informacji, moją uwagę przykuło zdjęcie Ludmiły i Matteo, którzy prawie się POCAŁOWALI! Szybko zamknęłam laptopa. Może to jego była? W sumie co mnie to obchodzi? To ich sprawa. Lepiej pójdę spać.
-----------------------------------------
Tsaaaaaaa bum! Kto by się spodziewał Ludmi? No nikt oprócz mnie ;P oj coś ta Lunita taka ciekawska hahahaha czekam na wasze opinie. Pamiętajcie, że gwiazdki i komentarze motywują.
~Pozdrawiam FelicityCzyta
PS. Bardzo dziękuję kochanej YoSoyLiviaa za korektę tego rozdziału, uratowałaś mi dupę ♥ Zapraszam do czytania jej nowego fanfiction o Michaentinie!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro