Rozdział 21
~*~
Około 10 minut temu przekroczyliśmy drzwi do lochów. Krótkimi schodami w dół, a następnie na przód. Na początku nie było jakoś wiele potworów, a jak były to słabe. Szybko sobie z nimi poradziliśmy i w ciszy poszliśmy dalej.
Dziś byłam wyjątkowo zmęczona. Czułam się śpiąca, ale nie chciałam przerywać naszego spotkania, więc postanowiłam nic nie mówić.
Rozglądnęłam się na boki i było według mnie coś za dużo graczy w lochach. Jasne, często wbijają level'y, ale dziś wyjątkowo za dużo było tu użytkowników.
- Neee... Kirito? Nie sądzisz, że jest coś za dużo graczy w lochu?- Zagadnęłam czarnowłosego.- Niby to jest normalne, ale zazwyczaj jest ich mniej...- Dopowiedziałam ciszej patrząc na swoje nogi.
- Hmm... Bardzo możliwe, że przyszli by nabić level do walki z Boss'em.- Odpowiedział patrząc na mnie z uśmiechem, podczas gdy ja patrzyłam na niego kątem oka.
- Wcześniej tak nie było... Nawet kiedy była walka z Boss'em.- Powiedziałam niepewnie nadal patrząc na niego tylko ukradkiem.- Jasne pojawiało się więcej graczy, ale teraz tu praktycznie jest ciasno.
- Przesadzasz. Według mnie tu nie jest aż tak dużo ludzi.- Zaśmiał się, a ja się zarumieniłam.
- J-jak tam chcesz?! Według mnie jest za dużo ludzi!- Warknęłam i przyśpieszyłam kroku.
Jednak po chwili zwolniłam. Zrozumiałam, że zachowałam się dziecinnie i głupio. Zatrzymałam się i obróciłam w stronę zdziwionego moim zachowaniem chłopaka.
- Gomene! Nie powinnam tak reagować! Zachowałam się dziecinnie!- Przeprosiłam skłaniając się z rumieńcami na policzkach.
- Etoo... Nic się nie stało!- Odezwał się podnosząc mnie do pionu lekko się rumieniąc.
Co swoją drogą było bardzo urocze. Uśmiechnęłam się w jego stronę i przytuliłam. Chłopak niepewnie oddał uścisk. Nie trwało to jednak długo, bo chwilę potem odczepiłam się do niego i ruszyłam na przód.
Jednak po chwili znów się zatrzymałam, bo przede mną pojawił się potwór. Chciałam już stanąć do walki gdy nagle mój wzrok zaczął się ponownie rozmazywać. Poczułam jak coś mnie uderza, aczkolwiek nie byłam w stanie zobaczyć co to było. Po chwili przede mną była tylko ciemność.
~*~
Czy mi się zdaje, że jest to bez sensu ciągnięte dalej? Zdaję mi się, że na siłę to przedłużam, ale nie wiem.... Tak przed chwilą doszłam do wniosku... Tak poza tym... Jak w szkole? Zadowoleni, a może jednak nie? W jakiej klasie jesteście?
Mam jednak małą nadzieję, że rozdział wam się podobał... Przepraszam was też, że rozdziały są tak rzadko... Jednak postaram się to ustatkować. Wiecie na przykład. Rozdziały się będą pojawiać w każdą niedziele? Czasem może dwa ^^ Zaczęliśmy by w tę niedzielę (04-09-2016r.). To jak zgadzacie się? Chciałabym częściej, ale chcę mieć tunel... A jeśli chcę go mieć muszę mieć pasek na świadectwie, więc muszę się porządnie zabrać do nauki ;-; Uwierzcie wolałabym nawet bez weny siedzieć przed kompem i wymyślać rozdział...
Dobrze ja już uciekam!
Bayo!!!
Kazenakii
PS.
KOMENTUJCIE!!!!!!
ORAZ
GWIAZDKUJCIE!!!!!!
Piosenka:
Indila - S.O.S
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro