Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 14

~*~

*Narrator*

Czarnowłosy chłopak zaraz po tym jak pokonał potwora podbiegł do białowłosej. Złapał ją w ostatniej chwili przed upadkiem. Nie wiedział co miał zrobić. Ostatnim razem widział jak ludzie mdleją w grze gdy przenosili wszystkich do szpitali, a to przecież nie możliwe żeby dopiero teraz była przenoszona. 

Spojrzał na pasek HP swojej przyjaciółki i zauważył, że z żółtego spadł na czerwony. Do tego jeszcze ciągle spadał. Szybko wyjął kamień życia. I użył go na dziewczynie. 

*  *  *

*Alexis*

Po chwili moje powieki się podniosły, a ostrość wróciła. Nie wiem co to było. Może lag, naprawdę nie wiem. Jakby mnie ktoś odłączył od zasilania, a następnie podłączył. Spojrzałam na osobę wiszącą przede mną. 

- Nic Ci nie jest?- Zapytał czarnowłosy nadal nade mną wisząc. 

Natychmiast oblałam się rumieńcem, a chłopak spojrzał na mnie nie zrozumiale. Po chwili zorientował się w jakiej pozycji się znajdujemy i od razu się podniósł. 

- Prze-przepraszam!- Krzyknął zarumieniony. 

Zachichotałam na jego reakcje. Usiadłam w po turecku i spojrzałam na niego z uśmiechem. 

- Czuję się dobrze.- Powiedziałam z uśmiechem, a on westchnął z ulgą.- A co martwiłeś się?- Zapytałam żartobliwie. 

- Tak.- Odpowiedział pewnie, ale zaraz oblał się rumieńcem i spuścił głowę. 

- Słodko.- Powiedziałam i go przytuliłam. 

Od razu się oderwałam gdy zrozumiałam co zrobiłam.

- Przepraszam!- Krzyknęłam.- Nie powinnam!

- Nie-e. Jest dobrze.- Odpowiedział przytulając mnie na co nie pewnie go objęłam. 

- Mo-może już pójdziemy.- Mruknęłam w jego ramię. 

Chłopak w odpowiedzi kiwnął głową i oderwał się ode mnie. Chciałam już jęknąć w niezadowoleniu, ale się powstrzymałam. 

W ciszy wracaliśmy oraz zabijaliśmy potwory. Każdy był pogrążony w swoich myślach. Gdy byliśmy już na rynku w mieście postanowiliśmy się rozdzielić. 

- Do zobaczenia.- Rzuciłam i odeszłam w stronę mojego tymczasowego lokum. 

- Do zobaczenia!- Krzyknął za mną czarnowłosy, a ja nie obracając się pomachałam mu ręką na pożegnanie. 

Tak oto zakończył się ten dzień. Wróciłam potem do motelu i zaraz po tym jak się przebrałam rzuciłam się na łóżko od razu zasypiając. 

~*~

Witam was!!!

Jednak napisanie rozdziału nie zajmuję mi tak długo. Jakieś dwadzieścia minut xd Niestety nawet jeśli mam jeszcze 25 minut nie zacznę pisać nowego. Zapewne następny pojawi się dopiero jutro ;-;

Bayoo!!!!!!

Kazenakii

PS. 

KOMENTUJCIE!!!!!!

ORAZ

GWIAZDKUJCIE!!!!!!

Piosenka:

Sarsa - Naucz Mnie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro