~30~
Mój tata: Jeśli się oparzysz w palec, to powinnaś go przyłożyć do ucha.
Mózg: Tylko jeśli oparzymy palec?
Palce: Nawet nie próbujcie tego sprawdzać.
Wena: Interesujące...
Serce: A ja nie wierzę!
Ja: Serio?
Tata: *kiwa głową* Ucho jest najzimniejszą częścią organizmu i szybko oddala ciepło.
Mózg: Jesteś pewien?
Wena: Interesujące...
Palce: Nawet. O. Tym. Nie. Myślcie.
Ja: Serio?
Palce: Protestujemy!
Ja: *dotyka gorącego talerza*
Ja: *przykłada palce do ucha*
Ja: Hmm... Może... Ale nie jestem pewna...
Palce: Nie pozwolimy po raz drugi...
Ja: *przykłada rękę do gorącego talerza*
Palce: Pfff...
Ja: *przykłada rękę do ucha*
Ja: No, może rzeczywiście.
Bąbel od oparzenia: *oczywiście wyskakuje, bo czemu nie*
********************************************************
I mamy ostatni dzień kwietnia, czyli koniec tej książki! Mam nadzieję, że się podobało i że wytrwaliście do końca.
Mózg: Jeśli to czytają, to znaczy, że wytrwali.
Ja: Och, cicho bądź.
W każdym razie, to była moja pierwsza praca w tym stylu i wydaje mi się, że nie było źle. Prawda?
Mam też nadzieję, że po przeczytaniu tego "opowiadania" nie macie mnie za wariatkę i nie uciekniecie stąd ile sił w nogach.
Pozdrawiam serdecznie,
WildAntka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro