Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział I

Gandalf szary dumnie szedł przez polanke. Zmierzał on bowiem do swego przyjaciela Bilbo Bagginsa. Bilbo był niewielkim hobbitem z wielkimi i owłosionymi stopami. Czarodziej naprawdę polubił hobbita, ale z czasem zdał sobie sprawę, że Bilbo jest dla niego kimś ważnym. Gandalf kochał Bagginsa i wiedział, że nie jak przyjaciela. Gdy tylko dotrze do nory hobbita wyzna mu wszystko. Gandalf już widział dom z oddali, gdy tylko go zobaczył jego srece zaczęło bić szybciej. Szary zapukał do drzwi przyjaciela. Jak mu to powiedzieć? Pytał sam siebie. Po krótkiej, aczkolwiek stresującej c hwili drzwi zostały otwarte.
-Ah! To ty Gandalfie-na twarzy Bilbo pojawił się uśmiech-Wchodź, wchodź!
Czarodziej zaproszony gestem ręki wszedł do środka. Usiadł na fotelu i czekał, aż jego przyjaciel da mu herbaty
-Bilbo, bo ja muszę Ci coś powiedzieć!-powiedział głośno
-W takim razie mów Gandalfie! Wszystko stąd słyszę!
-Wolałbym byś przy tym był-czarodziejowi zaczęły pocić się ręce
-W zasadzie Gandalfie to ja też muszę Ci coś powiedzieć-Baggins wszedł do salonu z herbatą i krakersami położonymi na srebrnej tacy.
-W takim razie mów pierwszy mój drogi!
-Gandalfie zakochałem się! Dłużej nie mogę tego ukrywać-czarodziej zarumienił się tak jak i hobbit
-Ja także Bilbo zostałem postrzelony strzałą Amora
-Oh naprawdę? To wspaniale. Ja kocham Jessice, a ty kogo?-spytał Baggins biorąc do ręki krakersa
-Jessice?!

~~~~~~~~~

NO, A TO TE MOJE WYPOCINY xD Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro