Się boję
Uciekam
i boje się, że nie zdążę
choć zwlekam
Wyrywam cytaty z książek
by człowieka
znaleźć między stroną a stroną,
odnaleźć pewność dawno straconą
I biegnę
i skaczę przez mury
niepotrzebne
cegły autotortury
Przyrzeknę,
że się będę bronić
by później ustronnie się stronić
I się boję,
że nie ustoję
Tak cholernie, cholernie się boję
że ziemia otworzy podwoje,
wpadnę w otchłań grzechów
i wszystko będzie tam moje
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro