Panna chmura
Panienka w różowej sukience,
światek wianuszka uchyla panience
Panna z szerokim ramieniem
hordy piranii poskramia spojrzeniem
Pani - kat wielki z lodowca wyciętą miną
łamie mniejsze sopelki, rządzi nie swoją gminą
Dziewczynka dorosła pigment zaciera
Co z życia wyniosła, to świat poniewiera
Tryska kobieta ognista ciałem,
ciska waleta w pogoń za ideałem
Dziwna dziewczyna skacze ku światu
chyłkiem po szachu wycofując się z matu
Ja stoję w słońcu w refleksji kim jestem
Słoneczna refleksja prowadzi mnie gestem
do nurtu jeziora, co sny swoje zmienia
jak metafora odbija chmur ułożenia
Patrzę w obłoki, jak wędrują po skłonie,
niebieskim bezdrożu w złotej koronie,
morfując, czarując swą zmienną posturą
Dotarło do mnie, chcę być panną chmurą
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro