MonoTonę (pożywka dla korników)
Tonę w toni monotonii;
tony wody w szarym tonie
Smutek mnie przed chęć wybroni,
przed tym się już nie obronię
Moich kronik nie napiszę,
bo kornikom śmiertelnika
kilka kart zwykłości wiszę
One jedzą, żywot znika
Czymś się przecież żywić muszą!
Żywi udający trupy
pożywki z życia im ukruszą,
podzielą czas, jak drogie łupy
Łupię pomnik w łupku szczęścia,
lecz zagadkę widzę pewną:
dłuto bez rączki, brakuje zawzięcia
Och, korniki lubią drewno.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro