Multi talks
Tysiąc ileś słów.. A to talksy..
----------------------------------------------------
Soundwave:*budzi w nocy Megatrona*
Megatron: Soundwave..
Megatron: Jeśli nie masz cyklu cieplnego albo nie donosisz żadnej innej krytycznej sytuacji to wyjdź stąd, weź jakiegokolwiek Vehicona jako przytulanke i idź spać na Primusa.
Soundwave: *kładzie się na nim i wtula,z zadowolonym pomrukiem zasypia*
Megatron:
*
Makeshift: Starscream w końcu przekonał Cię byś poszedł spać?
Soundwave rozbawiony: To akurat iskrzenie dokonało
Makeshift: Jakie znowu is-
---------------------------------------------------
Lubię myśleć że nim dzieciaki spotkały Autoboty Raf i Soundwave poznali się przez internet na stronce dla hakerów czy czymś innym
*
Makeshift: Coś nie tak?
Soundwave: Nie mam nic przeciwko twoim zmian ale trochę dziwnie patrzeć na ciebie i całować Cię jako KO lub jako innego cona.. Aż tak bardzo mi to nie przeszkadza ale i tak
Makeshift: Cóż tak już mam.. Ale mam pomysł~
*zmiennokształtny się odsunął po czym całkowicie transformował,po chwili w korytarzu stoi dwóch przystojnych Soundwave'ów*
Makeshift:*podszedł i uniósł telepate palcem za brodę*
Makeshift: Lepiej?~
Soundwave:*patrzy uważnie,uśmiechnął się z głębokim pomrukiem*
Soundwave: Na serio mam takie biodra? No nie powiem..~
Makeshift: Uważaj do narcyza się upodabniasz~
*
Megatron: *zwołał zebranie i coś mu nie pasuje*
Megatron: Starscream..
Starscream: T-tak Panie?
Megatron: Gdzie jest Makeshift?
Starscream: *rdzawy złom*
Soundwave: *ten wydał wysokie komputerowe płaczliwe dźwięki*
*
Orion Pax:
Soundwave:*siedzi tuląc go od tyłu,głowę opiera o jego głowę*
Orion Pax niebieszcząc się lekko: Megatronusie.. Pomógłbyś?
Megatronus: Skorzystam z wolności
Megatronus:* i sobie poszedł*
*
Soundwave,Jazz: *grają w ARK*
Jazz: Dziwne wyskoczyło mi że kogoś zaciążyłem ale prze-
Jazz:
Jazz: Chwila.
Soundwave:*ten czmycha*
Jazz: Soundwave jak mogłeś mnie tak wykorzystać?! Wracaj tu!
Soundwave: MY BABY NOW!
*
Jazz: Kochasz swoich staruszków?
Silver: Ta! Strong też!
Silver:*chwilę myśli*
Silver: I Magne i Barry'ego!
Jazz: Aww~ Słyszałeś Cade?
Barricade zasłaniając niebieską twarz: Milcz.
*
Starwave: Tato a przed mamą byłeś z kimś?
Soundwave: Cóż.. Byłem z różnymi ale tak jak Seandrą to z Makeshiftem byłem..
Soundwave: *nagle mu coś jakby zatrybiło,spojrzał na Vente*
Ventenight:*patrzy na niego,wzór optyk jak jego ale kolor.. biały*
*
Sonaria: Co takiego Jolt zrobił że masz ochotę na morderstwo?
Sunstreaker: Sprowadził do swojego mieszkania Insecticony.. Jednego który był Conem mimo że mówiłem że nie jest to dobry pomysł.. I larwe..
Sunstreaker: Myślę że niewiadomo kiedy zostałem jego strażnikiem..
Sonaria: Insecticon? No to wyjątkowy zły pomysł gdy robak dostanie takiego niby.. Cyklu cieplnego.. Jolt zostanie wypełniony jajkami cały..
Sunstreaker: Że co kurwa?
Sonaria: Insecticony składają jaja w botach które nie są ostrożne..
Fistlight uspokajająco: Sunny nie słuchaj jej
Sunstreaker: *a go już dawno nie ma*
Fistlight:
Fistlight: Dobrze się bawisz?
Sonaria: Prawdę mówię
*
Humanformers
*zimno*
Sunstreaker,Sonaria:*młoda para gburów tuli się opatulona dużym kocem,mruczą wtuleni*
Sideswipe:*wbija wpuszczając trochę światła
Sideswipe: Siemka zmarźluchy!
Sunstreaker,Sonaria: *zasyczeli na niego groźnie*
*
Gdyby Sona i Sunny byli razem bo czemu by nie
-------------------------------------------------
Sonaria: Jesteś w tym fatalny Sunny.
Sunstreaker: Ty też Aria.
Sideswipe: Wy flirtujecie czy..?
Sunstreaker,Sonaria: Spadaj Sideswipe.
*
Humanformers
*smakowe fasolki*
Sunstreaker,Sonaria: *mają w ustach i tak patrzą na siebie jakby się droczyli w oczekiwaniu na satysfakcje*
Some minutes later:
Sunstreaker,Sonaria:*wymiotują oboje*
*
Rolllercoaster: *pije energon przez słomkę obserwując biodra conów,aktualnie patrzy na Soundwave'a, klima jej huczy*
KnockOut: Co robisz?
Rollercoaster przerywając picie: Odczuwam globalne ocieplenie..
*
Rollercoaster: A co jeśli mnie porwą?
Wheeljack: Jestem pewny że Cię oddadzą
*
Rollercoaster: Mówią że miłość jest niezapowiedzianym gościem
Shockwave: Mogę wiedzieć kto dał ci kod do mojej kwatery?
*
Humanformers
Mały Defeat: Wyglądam śmiesznie..
Soundwave: *a ten pojawił się w kigurumi nietoperza,niebieści się lekko*
Makeshift: *też w kigurumi i to kameleona,obejmuje Sounda*
Mały Defeat: *mruga*
Makeshift: Co powiesz na piżama party i film młody?
*
Humanformers
Shockwave: *pije kawę*
*boom*
Rollercoaster: Damienie Bomaker! Jacksonie Hammer!
Shockwave:
*
Robin: Nie zastanawiasz się co gdyby mielibyśmy młodsze rodzeństwo?
Defeat: Jedno wiem że wolałbym nie mieć doczynienia z zaiskrzoną Coaster gdyby ona nosiła..
*
Humanformers
*na plaży*
Soundwave: *z okularami przeciwsłonecznymi na nosie i związanymi włosami siedzi uparcie w cieniu niezadowolony z wyjścia*
Defeat:*wynurzył się z wody i machnął mokrymi włosami,krople wody spływają mu po mięśniach*
Soundwave:*zboczuch zmienia zdanie*
*
Miko:*po powrocie z pracy,wychodzi z łazienki orzeźwiona*
Soundwave:*znikąd tuli ją z płaczliwym komputerowym odgłosem*
Miko:*mało zawału nie dostaje*
Miko: Na wszystkich bogów Sounders co ty tu robisz?
Soundwave: Defeat: Wyrzucił Soundwave'a
Miko: Co się stało?
Soundwave: Defeat: Twierdzi: Soundwave jest rozpieszczony
Soundwave: *wyświetlił smutną emoticonke*
Miko:*oburzone westchnienie,tuli i głaszcze go pocieszająco*
Miko: Nie jesteś rozpieszczony nie martw się
Soundwave:*wtulu*
---------------------------------------------------
Sound mając humorki pragnąłby pewnie więcej atencji czego Def miałby wyjątkowo dość a Miko nie..
To akurat w au w którym Def i Miko są tylko Best Friends Forever a Sound po uwolnieniu ma mocny problem gdy zaczyna czuć miętę do dawnego wychowanka..
*
Arcee: *spaceruje*
???: Hej!
Arcee:*skonfundowana spojrzała na iskrzenie które znikąd się wzięło*
Arcee: Słucham?
Coaster junior: Będę taka jak ty! Wojowniczką lejącą cony po zderzakach!
Arcee: *zastanawia się czy być dumna czy raczej zaniepokojona,kuca przed nią*
Arcee: Gdzie są twoi opiekunowie dziecko?
Coaster junior: Uciekłam by Ciebie spotkać! Jesteśmy obie wolnymi strzelcami!
Arcee: ..Jesteś wyjątkowo.. Żywiołowa młoda
Coaster junior: *gwiazdki w optykach*
Coaster junior: Pójdziemy teraz łapać Cony?
Arcee: *bierze ją na ręce*
Coaster junior:*tuli się do niej*
Arcee: Pójdziemy złapać nieodpowiedzialnych rodziców co ty na to?
Coaster junior: Dobrze Pani C!
*gdzieś w tle jej starszy brat szuka jej spanikowany*
*
Rollercoaster: Ciągle się zastanawiam jakim cudem w ogóle dołączyłeś do tej rodziny
Robin: Miałaś syndrom pustego gniazda?
*
Defeat: Matko nasza mała Hiperstorm powiedziała pierwsze słowa..
Coaster junior: Ciotus Prime!
Defeat: Rety zastanawiam się skąd mogła się ich nauczyć..
Rollercoaster: *czuje się dumna*
*
Miko: *patrzy w ekran Sounda i co jakiś czas coś zapisuję na datapadzie*
Soundwave:*zmienia to co wyświetla co jakiś czas*
Defeat: Co robicie?
Miko: Postanowiłam dać wam imiona japońskie i szukam właśnie
Defeat: Brzmi trudno patrząc że imiona japońskie mają znaczenia różne..
Miko: Dla czysto krwistej japonki i chodzącego tłumacza nie właśnie
Defeat: Jakie by do mnie pasowało?
Soundwave: *szuka,wyświetlił " Akihiko"*
Soundwave: Defeat jest mądry i w dodatku księciem
Defeat: *przypominając sobie że będzie królem jęknął*
Defeat: Wolałbym być kimś niezbyt ważnym..
*
Defeat: *obserwuje swoją drużynę gadając do swojego prywatnego dyktafonu czyli Soundwave'a*
Defeat:(...) przywódcy stada wciąż trudno zapanować czasem nad swoim własnym stadem..
Soundwave: *za ekranem z pewnością śmiech*
*
Humanformers
Ratchet: Kilka doktoratów.. Kilka doktoratów po to by znów wylądować w przedszkolu..
Wheeljack: Spójrz na plusy masz znów popołudniowe drzemki i nikt na Ciebie nie krzyczy
*
Bumblebee: Defeat co takiego zrobiłeś że problematyczni siedzą cicho?
Defeat: Kazałem im grać w króla ciszy i jeśli nie wytrzymają Sound wyśle ich mostem niewiadomo gdzie
Soundwave: Sideswipe,Strongarm:Wyklinają się w myślach
Defeat: Ale są cicho
*
Bez wojny
Mały Wildbreak: *w zakątku w swoim patrzy na iskrzenia inne*
???: Cześć
Mały Wildbreak:*spojrzał przestraszony*
Mała Strongarm:*patrzy z uśmiechem*
Mala Strongarm: Jestem Strongarm a ty?
Mały Wildbreak: Wil-Wildbreak..
Mała Strongarm: Czemu stoisz sam? Boisz się?
Mały Wildbreak:*niepewnie kiwa głową*
Mała Strongarm z szerokim uśmiechem: Nie musisz jak coś to Cię obronię
Mały Wildbreak: N-naprawdę?
Mały Strongarm: Pewnie!
*
Bez wojny
Starscream:*nawija o Megatronusie z rozmarzonym spojrzeniem*
Seandra: *patrzy na na niego z uniesioną brwią,ręce założone na klatce piersiowej*
???: Hej Sea
Seandra:*podskoczyła i się szybko odwraca*
Skyfire: *z uśmiechem patrzy na nią z góry*
Skyfire: Jak tam? Star wciąż nawija?
Seandra: *ze skrzydłami do góry niebieska patrzy na niego z dołu,coś tam wybełkotała i szybko czmychneła*
Bonus:
Arcee: Co ty taka niebieska?
Seandra zasłaniając twarz: Milcz. Po prostu milcz.
*
Bez wojny
Seandra:*siedzi czytając coś*
Soarin,Arcee: *kombinujące seekery*
Soarin,Arcee:*podchodzą do niej,jeden z jednej strony druga z drugiej*
Seandra:*podnosi wzrok*
Soarin,Arcee:*całują ją w policzki*
Seandra:*skrzydła do góry,zniebieściała i to mocno*
*
Bez wojny
Soundlight: Byłeś taki pełny życia i radosny gdy byłeś mały..
Soundlight: Zastanawiam się co się stało
Soundwave: Soundwave: Ujrzał prawdziwy okrutny świat.
*
Bez wojny
Sparklove: Soundy wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć prawda?
Soundwave: Soundwave: Chce by nosicielka trzymała się z daleka dla swojego dobra. Kasty padły i niektórzy niezadowoleni. Niebezpiecznie.
Sparklove: Ale byś mnie chociaż przytulił po tak długim czasie..
Soundwave: *jedyne co zrobił to lekko dotknął jej umysł*
*
Aceeverse
Fire'essor: Jestem ogniem.. Powłokę mogę mieć każdą..
Fire'essor: Gdyby powiększyć moją powłoke i trochę zmienić.. Wyglądałbym jak Transformer który tylko się nie transformuje i nie ma tych organów
Freezing'ore: Tak samo jak mróz może ich zniszczyć tak samo ogień może.. Z łatwością ich rozpuścisz..
Freezing'ore: Tak samo jak bieguny.
Fire'essor: Mówiłem że to nie ja!
Freezing'ore: Tak samo jak ja mówiłem że nie zabiłem żadnego Leonarda. To tylko aktor w filmie.
Fire'essor: Ale i tak pewnie to twoja sprawka z zatopieniem Tytanika!
*
Aceeverse
Fire'essor: Ej.. Zauważyłeś że jesteśmy trochę jak Anna i Elsa?
Freezing'ore: Ciebie też pocałował troll?
*
Aceeverse
Optimus:*pije herbate*
*a tu nagle znikąd kilka małych pingwinków przebiegło*
Optimus:*mruga kilka razy,spojrzał nieufnie na napój*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro