Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. Rodział "Mój Wróg Czy Mój Przyjaciel"

Siedziałem tak przez parę godzin, gdy znów pojawił się czarnowłosy z niezadowoloną miną.
- eh, czemu akurat ja? - powiedział nie zadowolony
-co ty? - spytałem z złością. Spojżał na mnie tylko z daleka i nic nie powiedział tylko usiadł, nie daleko mnie i coś wypełniał. Patrzałem na niego oczekując na odpowiedź, ale nic nie powiedział siedział tylko i do czasu patrzał na mnie i coś wypełniał.
-kim w jesteście i co odemnie chcecie?! - krzyknołęm zaniepokojony.
-ech - tylko to usłyszała. Powoli odłożył kartę, którą wypełniał i usiadł jusz patrząc na mnie.
- Wiec... , jesteśmy naukowcami... i nawet gdybym wiedział, czemu tu jesteś i tak bym Ci nie powiedział. - powiedział tak jak by nigdy, co mnie zdenerwowało.
- a jak się nazywasz!? , mogę wiedzieć..czy nie wolny znać mi imienia jednego z moich porywaczy? - spytałem zaciekawiony ale i zdenerwowany .
-Sasuke - powiedzał tak cicho, że prawie nie usłyszałem . A po tem powędrował oczami w ścianę
-ładnie... Ja nazywam się Naruto, a mogę wiedzieć czemu tak marudziłeś na wejściu? - zapytałem spokojnym tonem, jego wzrok zatrzymał się na mnie
- zostałem wybrany żeby cię pilnował i badał tak długo, aż zdecydują się cię wypuścić, do tego czasu jesteś na mnie skażany, a ja na ciebie - powiedział z dziwnym uśmiechem
- nie musisz mnie lubieć...,, odrazu bo mnie nie znasz, ale nie będę ci nic robił bez twojej zgody - jego głosie można było uszłyszać troskę, ale niewiem czy mi się nie wydawało, na te słowa tylko kiwnąłem głową i poczułem się zmęczony, chciałem spróbować zasnąć, gdy usłyszałem jak czarnowłosy wychodzi, jak wrócił udawałem że śpię, podszedł do mnie.
-dobranoc... Młotku - powiedział mi nad uchem i mnie przykrył kocem i poczałował mnie w pulik i znowu wyszedł, a ja tylko się uśmiechnełem pod nosem i zasnołem jak dziecko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro