ᨏᨐᨓ4ᨓᨐᨏ
Pov Bartek:
Tak się cieszę że Patryk zgodził się by Faustyna spała ze mną a właściwie sam to powiedział nie nie nie Bartek STOP JUŻ KONIEC.... Co ja w ogóle gadam. Dobra idę się położyć
B. Idziesz spać Faustyna?
F. Będę próbowała
B. Coś się stało?
F. Nie.. Tylko ciągle myślę ciągle o tacie
B. Współczuję
B. Ja się kładę już
F. Yhym, ja też spróbuję
B. Dobrze
-położyli się
B....~Bartek przytulił się do Faustyny
F.~dziewczyna się zdziwiła ale po chwili sama się do niego przytuliła i tak zasnęli
-dymdyrydymdymdyrydymdymdym- (budzik)
F. Boże która godzina?!
B. 6:00
F. O boże. Spaaaać
B. Wstawaj kochana a ja mam jeszcze 30 min
F. Czemu niby?!
B. Bo ty 30 min robisz make up
F. Aha
F. Idę robić makijaż
30 min później
F. Dobra wstawaj już
B. Która godzina?
F. 6:30
B. Wstaje już
F. No dawaj
B. Boże już
B. Ja wstaje a ty idź Patryka obudź
F. Dobra
-na dole
F. Patryk, Patryk!, PATRYK, PATRYK!
P. Co?!
F. Wstawaj!
P. Po co?!
F. Do szkoły wstawaj
P. No już
F. Szybko!
F. Już teraz i nie ma że nie
P. Dobra Jezu
F. Ja się idę ubrać i ty też idź
P. Jezu dobra
F. Teraz!
P. Ok boże
-na górze
F. *Co ja mam kurde ubrać
B. Co mówiłaś?
F. Nie, nic
B. Okej?
F. Okej
F. Idę się ubrać i zaraz przyjdę
B. Okej
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro