( 1 ).
Sabrina świeżo upieczona pani prawnik liczyła na pracę w znanej w całym mieście Kancelarii Radców Prawnych,,Świder i spółka,,.
Weszła po schodach do dość dużego budynku od razu kierując się na właściwe piętro.Gdy znalazła się przy drzwiach i zapukała weszła siadając na jednym z foteli na wprost pana Świdra właściciela kancelarii.
-Dzień dobry ,przyszłam do pana w sprawie pracy.Proszę to są moje dokumenty,ukończyłam prawo i miałam staż u pana.
-No no,niezłe wyniki.Widzę że była pani zdolną studentką a egzamin zaliczony na 5.
-Tak dlatego tu jestem.
-Przykro mi bardzo ale nie potrzebuję. pracowników,potrzebuję doświadczoną kadrę a nie amatorów-powiedział spokojnie patrząc na dziewczynę.
-Ale wcześniej obiecano mi że mogę tu się zgłosić,tak się nie robi proszę pana-podniosła głos
-Spokojnie młoda damo,polecam inne kancelarie.Do widzenia.
-Do widzenia -wyszła smutna i przygnębiona.
Przez parę godzin chodziła od kancelarii do kancelarii gdzie wszyscy odsyłali ją z kwitkiem albo obiecywali zadzwonić.
Po pewnym czasie zadzwonił jej telefon,zobaczyła obcy numer ale postanowiła odebrać.
-Tak słucham-powiedziała znudzonym głosem.
-Witam ,dostałem numer od pani dziadka Romana -prosił by zadzwonić.
-Czy coś mu się stało ? -strach sparaliżował jej ciało.
-Pani dziadek zachorował i leży w szpitalu.Ja zajmuję się jego ranczem.Prosił by pani przyjechała .
-Oczywiście że będę ,tylko proszę mi dać czas panie....
-Jestem Marek ,proszę dzwonić na ten numer to wyjadę po panią
-Dobrze to do zobaczenia-powiedziała.
-Do zobaczenia .
Wszystkie plany poszły w łeb,o pracy prawnika musi narazie zapomnieć,przecież dziadek jest najważniejszy.
Miała nadzieję że to nic poważnego ,że zostanie parę dni a potem wróci do miasta.
Postanowiła że następnego dnia wyjedzie,miała zaoszczędzone pieniądze od dziadka który co miesiąc je wysyłał by mogła przeżyć.Kochała go najbardziej na świecie ,miała tylko jego gdy rodzice zginęli w wypadku samochodowym to on zajął się nią będąc rodziną zastępczą .
Z tą myślą poszła pakować swoje rzeczy na podróż.
Zapraszam do kolejnej historii.
Tytuł ulegnie zmianie tylko czekam na napisy.
Dajcie znać co myślicie o fabule.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro