Cz. 4 Bo Wcześniej Było Dwa Razy Druga Część
-jak już snape was wypuścił powiedzial.
-no dobrze jeszcze przez ztydizen będziecie to robic
-emm panie profesoze czyli jutro też Tedzie taki syf? Tak samo jak dzisiaj
-yyyyyyy tak panno...
-ale wy macie tu bałagan a mog e przez ten tydzień tez sprzątać tak ogulnie!?
-Tak jka pani chce to może.
-jka wruciliscie do swoiego pokoju.
-nie no serio karina jeszcze sprzątać!?
-noo możemy mieć mniej dostać dni pracy na przykład mamy 7 dni układać książki a jak będziemy dodatkowo sprzątać to możemy 3 dni sprzątać i układać książki.
-uuuu fajnie pomyślałaś!
-nooo ej draco może zaprosimy hermione, rona, harrego, blaisa i cedrik żeby zagrać w butelkę!?
-nie nie ma opcji!
-no proszę dracuś! *pocałowała draco*
-ojej nie chciałam!
-nie spoko przekonałaś mnie tym pocalunkiem😏
-naprawdę dziękuję!! Jesteś kocha jesteś najlepszym *szybko się poprawila*
-... No dzikuje ze jestem najlepszym przyjacielem to może powiedz esyztkim których zapraszasz żeby przyszli o 19?
-okej
-poszła wszystkich poinformować i wszyscy się zgodzili. Nadeszła godzina 19
-o hej hermiona!
-hej kochana!
-przyszli pozostali
-kto kręci może Ty cedrik?
Cedrik-okej *kręci wypadło na karine* pytanie czy wyzwanie!?
-wyzwanie
Cedrik-pocałuj draco w USTA!
-okej... *pocałowała namiętnie draco a on odwzajemnil*
Blais- wow jzu za długo dajcie dalej! Krec karina
- *kręci wypada na hermuone*pytanie czy wyzwanie
Hermiona-pytanie
-czy któryś z grona tych chłopaków podoba Ci się!?
Hermiona-tak Ron!
Ron-wow zaskoczony jestem!
-dobra krec hermiona!
Hermiona--*kręci wypada na cedrika* pytanie czy wyzwanie?
Cedrik-wyzwanie
Hermiona-pocałuj Karinę!
Cedrik-okej! *powoli zbliża się do Kariny i całuję ale nie namiętnie tylko przez 20 sek.*
-emmm ja tu jesteś!
-yyy cedrik przestań już!
Cedrik-ok
-kończymy tą zabawę!
- *wszyscy wychodzą*
-ja już jestem padnięta może idziemy spać a wogule jest tylko jedno łóżko! Nie ma drugiego?
-nie ale to i lepiej nie będziesz zagradzać miejsca
-heh... Dobra idę się wykąpać dracuś
-Oki
- *kąpiesz się i drago zapomniał że się kompiesz i wszedł i zdioł ubrania i wszedł pod prysznic*
-aaaaa draco odwaliło Ci czy co!?!
-oj sorry zapomniałem że się kompiesz *zawstydzony jest i trochę smutny ze na niego nakrzyczalam*
-ojejku draco przepraszam nie chciałam cię urazic!
-ale urazilas!
-ja przepraszma dracuś!
-no dobra przeprosiny przyjęte ja naprawdę zapomniałem!
-to już nie jest ważne... *przytuliła go, oczywiście wyszli wcześniej z prysznica*
-*pocałował cię w puliczek i się zarumienilas*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro