Cz. 3
-wyszłaś z pociągu draco pomugl ci wziąść walizkę na wielką sale.
-dziękuję dra... Malfoy
-proszę ale co tak się jąkasz z wymawianiem mojego imienia?
-yyyy no... Więc... Eeee no.... Nie mecz mnie!
-okej księżniczko!
-nie nazywaj mnie tak malfoy
-to może karina? Karin??
-wystarczy karina, piękna, śliczna
-okej jak coś to może już usiasc
-a bo my stoimy... No tak *siadają na przeciwko siebie*
Dambyldore-drodzy uczniowie powitajmy nowych uczniów hogwart szkoły magii i czarodziejstwa!proszę draco malfoy'a żeby usiadł i tiara przedzieli mu dom.
Tiara-łatwizna! Sritherin!!
-ha wiedziałem!
Dambyldore - proszę teraz Karinę!
- *siadasz*
Tiara-hymmmmm... Niech no pomyślę... Sritherin!
- *w myslach: jej będę z draco!!! *
-i co dostałaś się do Sritherina.
-ehhh...
-no ale muwila przed wyjazdem że chcesz...
-no ale ehhhh dobra tam nie musisz wiedzieć!
Dambyldore-a i jeszcze jedno karina i draco bedize cię mieli razem pokuj bo Kariny jest remontowany i za jakieś 2 tygodnie bedzie!
-tak zgadzam się!
-okej śliczna to chodz
-no ale gdzi ejsst pokuj?
-ja wiem gdzie spokojnie..
-idziecie do pokoju draco i się przebierasz w lazięce i draco na ciebie patrzy bo miałaś uchylone dzwi.
-uhuhuuu jakie ciało!
-draco yy to znaczy malfoy!
-uuu już po imieniu muwisz!
-dobra malfoy daj mi się przebrać!!!
-ale jesteś przebrana😏
-czyli widziałeś jak się przebierałam i wogule!? *w myslach: OMG pierwszy krok! Ale trochę niezręczne to bylo*
-noo on A do B wszytsko...
-ale nikomu nie powiesz ze mnie zobaczyłeś no bo wierz... Nie chcę zybe cała szkoła wiedziala😔i się wstydze
-nie ma co się wstydzić jesteś piękna dziewczyną!!
-ojejku nikt mi tak nie muwil jeste spierwszy
- fajnie ale teraz mamy lekcje z snape'm a nie lubi jka ktoś się spuznia
-idą na lekcje
-przepraszamy za spuzienie!
Snape-oby ostatni raz i macie karę zostajecie po lekcji poukładacie książki alfabetycznie!
-dobrze panie profesorze...
Snape - dobrz e wracamy do lekcji!
-po lekcji
Snape-ja was tu zostawiam i zamykam dzwi żebyście nie uciekli i daje wam 3 godziny
-dobrze
-i co piękna układamy!?
-no trzeba tyle tu książek że chyba się nie wyrobimy i jutro też bedziemy musieli układać.
-okej to zaczynajmy!
-zaczynają układać ale po jakimś czasie draco wziol książkę ta sama ci wzięła karina i karina wzięła bardzo szybko ręke.
-ejejciu przepraszma draco!
-mi się podobalo😏a tobie się nie podobało!?
-yyyyy podo podobało.
-no właśnie czemu wzięłaś tak szybko rękę?
-myślałam że będziesz zły bo Ty wzioles pierwszy ta ksiazke
-ty gluotasku jak mogłaś pomyśleć że będę zły!?
-no bo wyglądasz na takiego co jest bardzo wkurzający się...
-a, emmm to skończyliśmy przed czasem jeszcze mamy godzinkę co robimy?
-nie wiem... Jestem padnięta!
-nooo ja tez.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro