36
Kilka miesięcy później pov bella
Minęło kilka miesięcy,a ja się nadal nie pogodziłam z stratą mego nie narodzonego dziecka, może nie pokazuje jak cierpię,ale tamta sytuacje mnie przerosła, to dziecko umarło z mojej winy! to wszystko jest moja winna,a do tego czarny pan zaczyna się domyślać kto jest przeznaczony... nie wiem jak długo wytrzymam, ale na szczeńscie mam przy sobie najlepszych przyjaciół i najlepszego chłopaka.
Draco pogodził się bardzo szybko z stratą Emmy, tak mieliśmy ją nazwać bo na USG wyszło ze to dziewczynka.
......................................................................
-Bella mówiłem Ci jak ja cie kocham.
Teraz właśnie siedziałam na wierzy z Draco,który ciągle mówi mi jak mnie kocha i ze jestem jego skarbem
-Tak mówiłeś
-To powiem to jeszcze raz, kocham Cię bella.
Blondyn złonczył nasze usta w długim i na miętnym pocałunku.
-Ej gołąbeczki kolacja zaraz będzie.
-Zaraz Rose.
Czasem ta dziewczyna mnie denerwuje,zawsze zepsuje taki śliczny moment.
-Kochanie Rose ma rację, choć idziemy na kolacje.
Draco wzioł mnie za rękę i wszyscy poszliśmy do ws..
Hej misie 🐻 przepraszam was ze wczoraj nie stawiałam rozdziału,ale byłam u lekarza (psychiatry)
Wiem ze rozdział bez nadziejny i krótki ale nie długo się poprawie.
Do zobaczenia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro