Pokój
Promienie słoneczne oświetlają pokój
Wiszący na ścianie zegar cyka cicho
Krople wrzącej kawy dotykają stołu
A na stole kartka i otwarte kredki
Kiedyś małe dziecko podczas rysowania
Zostało porwane przez złego gliniarza
I zanim zdążyło serce narysować
Na zawsze odeszło w piwnicy zacisze
Samotne było od małego na świecie
Nikt nie chciał go żywego, ani martwego
Dlatego teraz w tym pokoju jest ciemność
A na twardym krześle- jedynie mężczyzna
[02.05.2018]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro