Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

|55|


Jungkookie zabrał mnie dzisiaj na lodowisko. Zapomniałem, że słabo wychodzi mi jazda na łyżwach, więc kiedy chciałem się popisać to tak trochę upadłem i tak trochę skręciłem kostkę. Musiał zabrać mnie do szpitala, gdzie założyli mi opatrunek i teraz cały czas nosi mnie na rękach.

Mówię mu, żeby się tak nie martwił, a on robi to praktycznie cały czas. Co chwilę pyta się czy mi czegoś nie przynieść, czy czegoś nie potrzebuję. A jedyne, czego w tej chwili potrzebuję to tego, żeby leżeć w jego ramionach.

Aktualnie siedzę na kanapie w salonie, a mój mężczyzna jest w kuchni i siłuje się z kuchenką. Pytałem się, co tam wymyślił, ale powiedział, że to niespodzianka i mam grzecznie siedzieć i na niego czekać.

Kusi mnie żeby tam do niego iść i mu trochę poprzeszkadzać, ale byłby na mnie zły, że sam wstałem, bo jak już pisałem - uparł się, że będzie mnie wszędzie nosić na rękach.

No i  jutro mieliśmy iść wszyscy do Jimina, który robi domówkę, ale Jungkook powiedział, że w moim stanie nigdzie mnie nie puści. Ale to przecież tylko skręcona kostka, nie jestem na nic chory.

Jest troszeczkę nadopiekuńczy, ale mega kochany i Ahh no jeju... Kocham go okej. Najmocniej.

O, idzie mój męski mężczyzna. Widok Jungkooka w moim różowym fartuszku jest bardzo fajnym widokiem. Dobra, idziemy zobaczyć, co tam Kook wykombinował.

~Taeee

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro