|27|
Jeju, nawet nie wiesz, jak się cieszę. Obliczyłem sobie średnią i wychodzi mi 5,53. A najlepsze jest to, że za tydzień zakończenie roku i długo wyczekiwane wakacje. Naprawdę brakowało mi odpoczynku... Ale już ten ostatni tydzień nauki nawet nie musimy chodzić do szkoły, ponieważ dyrektorka powiedziała, że i tak nie sprawdzają obecności, więc dzisiaj przychodzą do mnie na noc Jungkook i Jimin i prawdopodobnie zostaną na parę dni. Moja mama nie ma nic przeciwko, a mojego taty ostatnio i tak praktycznie nie ma w domu, więc nawet się nie obawiam, że znowu zacznie mu odwalać, jak zobaczy Jungkooka.
Chociaż pewnie by się ucieszył na widok Jimina, zawsze traktował go jakby był jego dzieckiem. Czasami nawet byłem o to zazdrosny, ale z czasem pogodziłem się z tym, że po prostu nie mam ojca, bo ten człowiek napewno nim nie jest. Nie zasłużył na to. Ostatnio nawet zaczął krzyczeć na mamę, a ta wywaliła go z domu. Wkurzyłem się i krzyknąłem do niego, że najlepiej żeby nie wracał, a parę dni później wrócił z jakimiś kwiatami, a mama jak gdyby nigdy nic mu wybaczyła... To jest chyba jedyna rzecz, za którą jestem na nią zły. Nie mogę zrozumieć, jak może być z takim człowiekiem.
~TaeTae
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro