Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

|12|

Ostatnie dni są zakręcone, jak karuzela śmiechu, kiedy wujek Jin opowiada te swoje suchary. Spotkałem się dzisiaj z Rose. Okazało się, że od prawie pół roku ma chłopaka, którego kocha i wczoraj się z nim pokłóciła. Nie powiem, troszeczkę poczułem się zazdrosny, ale o dziwo nie tak bardzo, jak to sobie wyobrażałem (Tak, podejrzewałem, że kogoś ma). Rozmawiało się nam, jak zawsze super, kiedy przyszła pora odprowadzenia Rose do domu. Staliśmy przed jej drzwiami, kiedy spytałem ją o pewną radę dotyczącą pocałunku. Stwierdziła, że pocałunek potwierdzi wszystkie prawdziwe uczucia, więc nagle coś mnie wzięło, żeby zaryzykować. No i gdy przytulalaliśmy się na pożegnanie, pocałowałem ją lekko w usta, a po chwili zorientowałem się, że zrobiłem to naprawdę i tak po prostu uciekłem.

Przysięgam, że jeszcze nigdy nie było mi tak wstyd. Po powrocie do domu, odrazu zamknąłem się w swoim pokoju i leżałem z głową pod poduszką, obmyślając plan zmiany tożsamości, kiedy nagle moja mama zaczęła wołać, że mam gościa. Pomyślałem sobie, że jeszcze tego mi teraz brakowało, kiedy okazało się, że to Rose. Poszliśmy do mojego pokoju. Było tak niezręcznie, że nie wiedziałem, czy mam stać, usiąść, czy może wyskoczyć przez okno. Zanim ona zdążyła cokolwiek powiedzieć, zacząłem tłumaczyć się, że nie powinienem tego robić, zachowałem się jak skończony idiota i że to wszystko przez te wszystkie dziwne emocje, które mną kierowały. Powiedziała, że bardzo jej zależy na przyjaźni ze mną, a ja powiedziałem jej to samo. Ustaliliśmy, że zapomnimy o tej całej sprawie i znowu będziemy jak gdyby nigdy nic ze sobą rozmawiać. Wspomniałem już, że mam najlepszą przyjaciółkę na świecie?

Spytała też, co się wczoraj stało, więc opowiedziałem jej o niemiłym zajściu przy kolacji. Głupio mi było o tym mówić, sam nie wiem czemu. Rose powiedziała, żebym nie przejmował się tym, co powiedział mój tata i że ona sama wie, jak nieznośny jest Minhyuk. Opowiedziała mi nawet parę starych sytuacji, kiedy Minhyuk wyśmiewał Jungkooka. Dowiedziałem się, że on wcale nie miał tak kolorowo, bo na każdym kroku go wyśmiewali za rzeczy, które ani trochę nie były prawdą. Serio, podziwiam go, że to przetrwał.

Czuję się tak dziwnie, przysięgam. Ale cieszę się jak nigdy, że zdobyłem takich wspaniałych przyjaciół. W ogóle ciekawe, co tam u Jimina, jak tam jego relacje z Yoongim.

Aktualnie jest prawie północ, a Rose została u mnie na noc w ramach zgody. Zapowiada się nie przespana noc, ponieważ zamierzamy oglądać 'Kill me heal me', jedząc słodycze, które dostałem na święta.

Okej, ja już kończę, bo noona właśnie skończyła się myć i zaraz wyjdzie z łazienki, a nie chce, żeby odkryła, że tu piszę.

~TaeTae

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro