Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Apate

Dla MinervaQ

Już niedługo pojawi się moja wersja kolejnego mitu. Tym razem Apate i Hera w rolach głównych.

Całość pojawi się na moim blogu za miesiąc.

Wyczekujcie 🖤

〈♡° ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ °♡〉

Hera była wściekła. Chodziła po całej swojej komnacie i wywracała każdy mebel do góry nogami, tłukła każdy wazon, każdy posążek, rozrywała kartki papieru i całe książki. Krzyczała przy tym najgłośniej jak mogła i dlatego cały Olimp drżał w posadach od jej gniewu. Bogini chwyciła złoty wazon i rzuciła nim przez otwarte drzwi.

- Na siedem wzgórz rzymskich! - Afrodyta w ostatniej chwili odchyliła głowę, dzięki czemu przedmiot nie ugodził w jej skroń. - Co tym razem ugryzło naszą królową?

Najpiękniejsza z bogiń weszła do komnaty i obserwowała Herę w jej naturalnym środowisku. Ta sytuacja nie była niczym nadzwyczajnym na Olimpie. Rozdarta pościel? Stłuczone misy i talerze? Typowa sceneria pokoju królowej bogów po tym jak dowie się o kolejnej zdradzie swojego męża.

- Ta bezwstydna Semele! - Hera wrzeszczała jeszcze głośniej.

Paw siedzący na łóżku zakrył swoją głowę skrzydłami chcąc stłumić hałas.

- Masz na myśli tę tebańską księżniczkę? - Afrodyta prawie ziewnęła. - Co z nią?

- Zaszła w ciążę z Zeusem! - kolejny kielich wyleciał za okno.

Afrodyta usłyszała tylko dźwięk upadku i głośne "Au!" osoby, na którą spadł przedmiot. Mogłaby przysiąc, że to był głos Apollina.

- Zniszczę ją! Zabiję! - rozwścieczona Hera była gotowa przemienić się w ziejącego ogniem smoka i spalić księżniczkę Teb żywcem.

- Możesz załatwić to w bardziej cywilizowany sposób - zauważyła Afrodyta przyglądając się swoim perłowo-lśniącym paznokciom.

- Co masz na myśli? - Hera stanęła w miejscu; jej ton był bardziej spokojny i skupiony.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro