Supernatural- Męska łza
Jack zabija swojego pierwszego demona.
Sam: Dean czy ty płaczesz?
Dean: Nie. Skąd ci to przyszło do głowy?
Sam: No widzę łzy w twoich oczach i jedna ci spływa po policzku.
Dean: Może oczy mi się pocą.
Sam: Ile rzeczy ja się dowiaduje o biologii człowieka. A może jednak płaczesz ze szczęścia?
Dean: Dobra przyznaje się, ale to Cas mnie zaraził.
*Castiel stoi obok i głośno smarka do chusteczki*
Cas: Nasz synek dorasta.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro