SPN- Skrzydła (Destiel)
Cas biegnie i krzyczy:
- Dean patrz mam znów skrzydła!!!
Dean zerka na niego.
- Cas co to za plastikowe coś na twoich plecach? Posprzątaj te pióra, są wszędzie.
- Dean kupiłem to w jakimś sklepie z zabawkami żeby znów poczuć się jak dawniej.
- Jesteś tą samą osobą co wcześniej. Brak skrzydeł czy ich obecność nie zmieni tego, jak i tego, że Cię kocham.
Choć tu się przytul mój mały aniołku.
Tulą się, a Cas nawet nie zauważa jak Dean ściąga mu plastikowe skrzydła i zasypia wtulony w niego.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro