Avengers- Impra
Impreza urodzinowa Petera. Zostali zaproszeni wszyscy Avengersi. Thor bawi się w najlepsze (opróżnia wszystkie kufle piwa). Doszedł już do tego stanu, że powiedział do Steva, że jego tyłek wygląda dobrze kostiumie kapitana oraz urządził konkurs który polegał na tym aby podnieść jego młot. Oczywiście on sam wygrał. Przetrwał zawody gdy zobaczył Steva idącego w jego stronę i uciekł do toalety.
Loki był zajęty rozmową z Nenulą w której wymieniał wady i zalety bycia adoptowanym. W chwili jego nieuwagi Thor ukradł mu chełm którego rogi wykorzystał do zrobienia sobie dwóch szaszłyków. Lecz gdy jego brat zauważył brak nakrycia głowy odebrał go bogowi piorunów wraz z jedzeniem. Wtedy Thor postanowił tym razem pożyczyć sobie szczałę Clinta która również posłużyła jako szaszłyk.
Goście zaczęli mieć już dość pijanego Boga i wtedy do akcji wkroczyła Mantis. Jednym ruchem dłoni i wypowiedzianym słowem "śpij" załatwiła całą sprawę, jednak nie zauważyła, że Gromowładny stał obok tortu którego kawałek nakładał sobie na talerz i zasypiając runął na niego. Miał teraz odbity na czole napis 18.
Nawet mimo tych wybryków wszyscy twierdzili, że był to udany wieczór.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro