Co myślę dzisiaj, a raczej co zobaczyłam wczoraj
Co myślę teraz, co?
Nie wiem jaki tytuł tutaj pasuje, to po prostu jest to co zobaczyłam, dzisiaj lub niedawno.
Czas cały czas leci. Tylko do przodu.
A ja właśnie chciałam dodać przed tylko niestety.
Ciężko nam zaakceptować przeszłość i nie przychodzi to od razu.
Dlatego że nie umiem zaakceptować wielu rzeczy cały czas uciekam.
Uciekam też z innych powodów.
Z tego że nie umiem,
Nie umiem kontrolować,
Nie jestem w innym miejscu,
Nie umiem rozmawiać,
Nie umiem szukać,
Nie umiem rozwiązać,
Nie umiem sobie pomóc,
Nie umiem się zrozumieć,
Nie umiem się rozdwoić czy roztroić, czy wielu innych powodów.
Nie pamiętam ich w tym momencie, bo teraz nie czuję żadnych wyróżniających się uczuć.
Moja pamięć jest bardziej emocjonalna ode mnie chyba hah, skoro przypomina mi chwile wtedy, kiedy czułam się tak samo jak w momencie ich przypomnienia.
Ale wiem, że znam i wiem o jakim problemie mówię, czym się kieruję, jakim powodem mówię tak, a którym nie.
Dlatego może zaczęłam zauważać powoli rzeczy.
Ale nadal nie umiem ich zatrzymać.
Ale to chyba nie chodzi o to aby coś zatrzymać, a o to aby dotrzymać kroku albo wziąć to ze sobą.
Chcę iść dalej, chcę się zmienić.
Wątpię, że długo w tym wytrwam, dlatego, zostawiam to tu, żeby może chociaż jeszcze raz spróbować zrobić kolejny krok.
Czas płynie zbyt szybko, żeby go zauważyć, dlatego często go tracimy.
Wiem, że jeszcze wiele go zmarnuję, ale chcę przynajmniej być troszkę bardziej przygotowana na to, albo może właśnie przestanę marnować czas i zrobię coś z sobą?
Zobaczy się, jak spotkam ludzi.
Bo w tym momencie nic nie powinnam mówić, jak mam tylko tak niedużą grupę, aby jakkolwiek na mnie oddziaływała.
Wrócę tu jeszcze, a wtedy pewnie będzie jeszcze noc
Pamiętajcie o czasie, bo pół roku czasami mija szybciej niż jeden dzień.
Dobranockiii, kocham was~~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro