Znacie mnie tu jako Ashi. Jest to postać, którą stworzyłam, ale jest to też imię napełniające mnie ciepłem od środka. Jestem Ashi, ale Ashi to nie ja.

Ashi to zbiór moich marzeń i wymysłów, które zostały zebrane w jedno. Chciałam móc z nią czuć ból, bo było mi zbyt smutno, samotnie. Bycie samemu jest przytłaczające, więc jak tylko możecie lub macie się do kogo zwrócić, spędźcie z tą osobą jak najwięcej czasu. Samotność nie będąca twoim własnym wyborem, będzie boleć i tego się nie zmieni.
Ale wrócę do Ashi. Ashi powstała w mojej wyobraźni, a z wyglądu była wzorowana na Mavis (Fairy Tail) i innych białowłosych bohaterkach.
Gdy ją tworzyłam było to stworzenie czegoś, co pozwoliłoby mi oderwać się od rzeczywistości. Był to moment, gdy patrzyłam na wszystkie wartości przyjaciół, rodziny czy siły.
Tak to wszystko się zaczęło. Chciałam stworzyć miejsce, gdzie będę mogła się odwołać do Ashi i odczuć niektóre rzeczy jeszcze raz, czy nie trzymać smutku w sobie. Chciałam mieć zupełnie fantastyczne miejsce, tylko po to aby mieć na ziemi miejsce dla samej siebie, które jest tylko dla mnie i nikt nie może do niego trafić.

Ashi to wersja mnie którà chciałabym zostać. Nie wiem co mogę powiedzieć więcej. Nadal jest dla mnie takim troszkę dzieckiem, jak każda z moich innych postaci. Każda z tych postaci to jest część mnie. Ashi jest najbardziej neutralną i delikatną z nich wszystkich. Najbardziej spokojna, wyrozumiała, pocieszna. Taki troszku fluff :3.
I jest jedna rzecz, dlaczego Ashi ma białe włosy bo właśnie chyba dzięki nim i jej niebieskim oczom się w niej zakochałam. To ta czystość, niewinność i nieświadomość o istnieniu bólu na świecie. Widać takie piękno od ludzi. Zazwyczaj nawet przebywanie koło takiej osoby daje ci uczucie błogości i lekkości i chyba to uwielbiam. To "uwolnienie" od spraw przyziemnych, wszytskiego co istnieje na tej planecie.

Jak posiadacie taką osobę w swoim otoczeniu, nie pozwólcie, aby ona się smuciła czy zamartwiała problemami. Zachowajcie to, co właśnie ich wyróżnia.

Wrócę jeszcze kiedyś!