Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Perspektywa Marinette

***sen****

Byłam Biedronką. To niesamowite uczucie czuć się wolnym,chociaż na chwilę! Zarzuciłam yo-yo na pobliski dach i na kolejne,aż w końcu dotarłam do wieży Eiffla. Najcudowniejszego miejsca w Paryżu! Była piękna,oświetlona blaskiem księżyca w pełni. Na niebie było dużo migoczących gwiazd.

-Marinette,Marinette! Obudź się!! - wołała Tikki.
-O,witaj Tikki.
-No nareszcie! Zgadnij ile już Cię tak budzę - powiedziała oburzona. Zkrzyżowała swoje małe łapki.
-No nie wiem...
-Już od 15 min!!
-O jeny to długo!Która godzina!?-zapytałam.
-Eee 7.55.
-Nie,nie,nie,nie,nie!Spóźnię się do szkoły!-szybko wybiegłam z pokoju i szybko szykowałam się do szkoły.Po jakiś 5 min wybiegłam z domu. Biegłam tak do póki nie spotkałam się z kimś,na kogo wpadłam.
-Przepraszam bardzo!Nic ci się nie stało?-spojrzałam na soczyste zielone oczy i blond włosy.
-Nic nie szkodzi Mari - to był Adrien.
-To lepiej chodźmy,żebyśmy się nie spóźnili.
-Tak,racja.
Dotarliśmy do klasy,na szczęście nie było nauczycielki. Akurat kiedy usiedliśmy na swoje miejsca weszła nauczycielka od chemii.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro