No tak. Podsumowując. WC stchórzył. Biedrona powróciła do siebie. Ja za to właśnie opalam się na plaży jak zwykła nastolatka. Hahahahaha, dobre żarty nie? Siedzę sobie na dachu i pękam ze śmiechu, oglądając jak Wilk i Ryś kłócą się kto ma ze mną patrol. I rozumiecie, że mam tak dzień w dzień? Na szczęście nie pojawił się nik silniejszy od WC. Przynajmniej na razie. Obecnie nie mamy za dużo do roboty. Kosmici nie zaatakowali. Szkoda. Nie pojawił się nowy złoczyńca. Znowu szkoda. No cóż nie mam co więcej opowiadać. To co teraz czas na ckliwe pożegnania. Ugh. No to żegnam krwawa lisiczka. A nie poczekajcie. Bo Trixx znowu zrobi mi wykład. Więc jeszcze raz żegnam lisica.

Będę płakać. Ale to już było i nie wróci więcej. Czołem siema i na razie. Ale to głupio brzmi😂😂

                     AlwaysSia