Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5

Chodziłam w koło od dwudziestu minut szukając tylko jednej rzeczy.
- Trixx powiesz mi w końcu gdzie jest ten klej?
Kwami tylko zachichotała.
- Trixx- warknęłam. - Mam tylko pół godziny by dokończyć prezentacje i dojść do szkoły!
- No dobra jest w jednej z szuflad przy biórku.
- Nie można było od razu?
Chwyciła upragniony klej i przykleiłam ostatnie informacje. Chwyciłam pracę domową oraz plecak i dosłownie wyleciałam z pokoju. W biegu zdążyłam chwycić jeszcze rogala na śniadanie i wyszłam z domu. Spojrzałam na zegarek.
- Mamy jeszcze dziesięć minut, możemy zwolnić.
Mały stworek wyleciał z mojej torby i schował się za moimi włosami.
- Może dziś wieczorem zrobimy patrol? Tak dawno tego nie robiłyśmy!
No tak. Minął już miesiąc odkąd mam Trixx i tylko raz zrobiłam patrol.
- Jak chcesz.
Do szkoły dotarłam minutę przed dzwonkiem. Weszłam do klasy i usiadłam obok Alyi. Pani Fister przyszła tuż po mnie.
- Witam dzieci. Dzisiaj będę sprawdzać wasze prezentacje zadane z przed tygodnia. No to kto pierwszy? - rozejrzała się po klasie. - Może ..... Zoe.
Ja to mam pecha. Wzięłam swoją prezentacje i podeszłam do Pani.
- Jaki temat wylosowałaś?
- Yyyy nałogi ludzi do telefonów, gier komputerowych i konsol.
- Dobrze - jeszcze raz rozejrzała się po klasie. - Borys!
Spojrzałam na chlopaka. Zignorował panią i grał w swoją grę na konsoli.
- Borys!
- To już ostatni poziom -mruknął.
P. Fister podeszła do niego i zabrała grę.
- Ale byłem na ostatnim poziomie!
- Rodzice przyjdą do szkoły i osobiście odbiorą konsole.
Chłopak coś burknął, że musi natychmiast wyjść. Po chwili w klasie było o ucznia mniej. Zaczęłam mówić o moim projekcie. Cudem dostałam cztery, w myślach odtańczyłam taniec zwycięstwa.

₪₪₪₪₪₪₪₪
Kopałem głupie zwykłe kamienie. W mojej grze pewnie zmieniły by się w jakieś potwory. Obracalem w dłoni pokrowiec od mojej konsoli.
- I ona myśli że mnie czegoś nauczy?
- Ah te szkolne kary. Moja mała akumo czas nim zawładnąć.
Jakiś fioletowy motyl usiadł mi na moim czarnym pokrowcu.
- Nadaje ci imię Cyber gracz. Dam ci moc, która pozwoli ci pokazać, że gry wideo to potęga. W zamian proszę cię tylko o zdobycie Miracula naszych superbohaterów.
- Grę czas zacząć!

₪₪₪₪₪₪₪₪₪
Gdy Alya przedstawiała swój projekt usłyszałam wybuch. Znowu!?
- Proszę pani mogę do toalety? - spytałam się.
- Tak
Ruszyłam biegiem do toalety. Upewniłam się czy nikogo nie ma.
- Trixx pokaż kły!
Wybiegłam z pomieszczenia i popedziłam w stronę wyjścia. Za mną rozległ się kolejny wybuch.
- Zdecydujcie się!- powiedziałam do siebie.
Że szkoły zaczęli masowo wybiegać uczniowie. Wybiegłam że szkoły i wskoczyłam na dach.
- Witaj księżniczko - usłyszałam za sobą Czarnego kota.
Odwróciłam się.
- Biedronke też tak witałeś?
- Może.
Rozległ się kolejny wybuch. Spojrzałam w tamtą stronę. W powietrze unosił się dym. W pewnej chwili jakaś osoba wskoczyła na dach naprzeciwko nas. Miał szaro żółty kostium. Na plecach dziwną torbę a w dłoni dziwną strzelbe. Przy pasie miał przyczepione gadżety do konsol.
- Jestem Cyber gracz i nie macie że mną szans!
- Prawie każdy tak mówi - odparł Czarny kot.
Chłopak przed nami uśmiechnął się chytrze. Skierował jedną rękę w stronę plecaka.
- Dragon life!
Z plecaka wyleciała jakaś płyta, którą złapał w locie i wsunął do strzelby. Spust skierował w stronę Alyi. Zbiegłam jak najszybciej z dachu. Gdy gracz wystrzelił pocisk ja byłam już przy przyjaciółce. Zaczęłam kręcić batem osłaniając dziewczynę. Szybko wystrzelił pocisk w stronę mężczyzny,który biegł przez ulice. Jego ciało zaczęło się zmieniać i po chwili stał na środku drogi czerwony smok.
- To coś nowego - stwierdziłam.
Czarny kot pojawił się obok mnie.
- Co robimy?
- Musimy chronić ludzi przed pociskami - powiedziałam.
- Apokalipsa zombie!
W moją stronę poleciały trzy pociski. Udało mi się ochronić lecz dwa inne trafiły osoby po drugiej stronie placu. Dziewczyna i chłopak momentalnie zmienili się w zombie. Gdy Czarny kot zajął się obroną ludzi na zaczęłam szukać przedmiotu z Akumą. Spojrzałam na jego las i szukałam odpowiedniej rzeczy. Nagle przede mną pojawił się Czarny kot i obronił mnie przed pociskiem.
- Teraz pewnie mam ci rzucić się na szyję i powiedzieć jakim ty jesteś bohaterem?
- Było by miło.
- Dziękuję ci mój bohaterze - odparłam bez entuzjazmu.
- Teraz jestem twoim bohaterem?
- Jak tam chcesz - spojrzałam w jego piękne zielone oczy. - Akuma znajduje się w pokrowcu od konsoli.
- A było tak miło.
Rozejrzałam się po placu. Trzeba by było go zrzucić na dół. Za Cyber graczem stała wielka reklama jakiegoś nowego serialu.
- Kocie - wskazałam mu reklamę.
Skinął głową i ruszył do przodu.
- Kotaklizm!
Wskoczył na dach i za pomocą super mocy powalił ją przez co gracz musiał z niego zeskoczyć. Potem było dość łatwo. Za pomocą bata zdobyłam pokrowiec i go zniszczyłam. Uderzyłam batem akume i po chwili biały motyl leciał w przestworza.
- Zrobione! - przybiłam z Czarnym Kotem piątkę. Usłyszałam pikanie.
- Oj na mnie już pora - stwierdził kot.
Spojrzałam na mój naszyjnik. Były jeszcze trzy płatki.
- Jak to jest być superbohaterką? - spytała się Alya, która pojawiła się tu z nikąd.
- Dosyć męczące - stwierdziłam. Zaczęła mi się przyglądać.
- Kiedyś prowadziłam blog o biedronce ale niestety odeszła. Teraz zrobię blog o tobie - powiedziała z entuzjazmem. - Nazwę go .......... Lisioblog! Tak to genialna nazwa. I uwierz mi zrobię wszystko by dowiedzieć się kim naprawdę jesteś !
- Yyy tak to super ale muszę już iść.
Wskoczyłam na najbliższy dach. 10 minut później byłam już w moim pokoju. Padłam wykończona na łóżko.
- Zoe..... - Zaczęła Trixx. - Przynieziesz mi czekoladę?
Spojrzałam na nią zła.
- Jest tam gdzie zawsze.
Uradowany kwami podleciał do mojej szafy i wyciągnął swój przysmak.
- Zoe ale pamiętasz, że obiecałaś mi patrol?
- Ugh

Na początku chciałam was przeprosić, że tak długo nie dodawałam rozdziału. Niestety wena mi uleciała i sklejałam ten rozdział cztery dni. Mam nadzieję że wam się podoba. Kolejny rozdział będzie w sobotę jeśli będę miała wene :3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro