Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dość Tajemnic.

-Nie było mnie ponieważ byłam w szpitalu. - Wydusiłam to w końcu z siebie.

Było widać iż Kot był zaskoczony.

-Jak to? Co się stało? - Dopytywał zmartwiony Chat.

-Już, już. Powiem ale obiecaj że nikomu tego nie powiesz, to nasza tajemnica.

-Obiecuję. - Powiedział blondyn wpatrując się we mnie wyczekująco.

-Okej, więc zaczęło się tym że byłam u mojej najlepszej przyjaciółki w domu na nocowaniu razem z naszymi przyjaciółmi. Graliśmy w butelkę i przez pewno zadanie które Alya dała mojemu crushowi zemndlałam i zapadłam w śpiączke. - Powiedziałam i popatrzyłam na chłopaka wyczekując jego reakcji.

-M-Marinette? - Zapytał zszokowany Kot.

-C-co?! SKĄD WIESZ KIM JESTEM?! - Wykrzyczałam zszokowana. Skąd on do cholery wie kim jestem?!

-Cóż, widzę że nie ma co dłużej ukrywać. - Powiedział po czym jescze dodał. - Plagg, chowaj pazury.

Po chwili rozbłysło się zielone światło przez które musiałam zamknąć oczy, jednak gdy je otworzyłam doznałam szoku.

-A-Adrien?! - Krzyknęłam jeszcze bardziej zdziwiona. Chwila. Skoro Chat to Adrien..TO ZNACZY ŻE POCAŁOWAŁAM ADRIENA! MOGĘ UMIERAĆ!

-Tak. - Powiedział wyraźnie zadowolony zielonooki.

Po chwili nastała ciemność.
Gdy się obudziłam byłam w swoim łóżku już przemieniona.
Chciałam wstać jednak poczułam na sobie ciężar, spojrzałam w dół i ujrzałam kota który smacznie na mnie spał.

---
Krótkie ale jest! Wracam z aktywnością!
Przynajmniej mam zamiar.
Przepraszam że tak długo to trwa i te rozdziały są tak beznadziejne!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro