Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24

Marinette
Do przyjścia naszych rodziców została godzina. Wszystko było jusz gotowe. Zostało tylko nakryć do  stołu.
Zaczęły mnie zrzerać nerwy. Nie powinam się denerwować  w moim sanie ale mię potrafię Adrien pojechał jeszcze nachwile do sklepu a ja zostałam sama od jakiś 30 minut nie mogę się uspokoić coś czuję że coś się stanie i to nic dobrego. Siedziałam na kanapie nie mogąc się uspokoić chciałam w tej chwili przytulić się do mojego męża bo tylko przy im czuje się bezpieczna i tylko on potrafi minie uspokoić. Nagle usłyszałam jak klucz w drzwiach się przekreca  podbiegłam do dżwi w kturych stał Adrien. przytuliłam się do niego Odrazu się rozpłakałam przytuli) mnie po chwili poczym podniósł mnie i posadził na kanapie. Głaskał  mnie po plecach.
- kochanie co się stało? czemu płaczesz?
- b-o j-a się bo-je..
- ciii już spokojnie uspokuj się  nic się nie stanie jestem przy tobie przy mnie jesteś bezpieczna
- ja-aa....
-ciiii
Odsuną się odemnie toroche nadal patsząc mi w oczy
- nie masz się czego bać nie możesz się denerwować
Poczułam mocny bul w podbruszu
- kochanie  co się dzieje
- nie wiem boli...
- poczekaj uspokuj się, połósz sie a ja przyniosę Ci wody jak nie poczujesz się lepiej to zabiorę cię na pogotowie.
Pokieałam głową. Adrien jusz pochwili znalasł się przy mnie ze szklanką wody. Wipiłam wodę poleżałam troche I uspokoiłam  się
Poczułam się trochę lepiej  nie bolało mnie już ale byłam bardzo słaba
- jak się czujesz
- lepiej ale słabo mi
- poczekaj
Poszedł po coś nie wiem po co.
Przyniusł mi. Kubek? Hyba z herbatą
- wypij dzwoniłem do mistsza fu z a poradą Tiki powiedział że to ci pomoże.
-dziękuję
Adrien przysiadł koło kanapy i trzymał mnie za rękę.
Wipiłam herbaty i poleżałam jeszcze hwile i poczułam się jusz lepiej ale poczułam mdłości
-pomugłbyś mi wstać?
Nadal byłam jeszcze słaba ale czułam się już lepiej.
- jasne
Pomugł mi wstać i domyśliłem się że chce iś do łaźienki zaprowadził minie do niej poczym moja głowa zwisała nad muszlą klozetową adrien przytrzymywał mi włosy by nie przeszkadzały. Oparła plecami o ścianę
- lepiej ci?
- tak lepiej ale mam mało siły
- spokojnie posiedzisz I odpoczniesz to był ciężki dzień a te nerwy cię włączyły nie powinienem cię zostawiać samej
- nic się nie stało najważniejsze że przyszdłeś w porę
- nie chce nawet myśleć co by się stało
- masz rację ale co z....
- spokojnie przełożyłem godzinę powiedzieli że nie ma problemu
- hociasz tyle dobrze że wszystko. Jest gotowe
- tak dobrze a teraz chodź
Pomugł mi wstać wzią mnie na ręce i położył na łuszku
- ty odpoczywaj a ja nakryje do stołu, goście przyjdą za dwie godziny, do tego czasu powinnaś się poczuć lepiej a jutro idziemy do lekażs upewnić się że nic się nie stało
- dobrze
Pocałował mnie w czoło i pogładkał po brzuszku i poszedł do kuchni
Time skip
Poczułam się lepiej postanowiłam poprawić makijaż i fryzurę.
Po wejściu do..kuchni położonej z jadalnią gdzie znalazłam mojego męża przytuliłam się do jego pleców
- jak się czujecie?
- ja całkiem dobrze ale nie wiem jak nasze maleństwo, to wszystko przez zemnie gdybym się w tedy nie denerwowała to teraz nie mósielibyśmy się martwić czy wszystko w pożądku...
Spuściłam głowę
Pociągną mnie za rękę w stronę salonu
Usiedliśmi na kanapie
Przytulił mnie do siebie było mi naprawdę dobrze w jego ramionach
- skarbie to nie twoja wina
-al-ee
-cii nie twoja ani niczyja porostu każdy człowiek ma prawo ponieść się emocjom i to niejest twoja wina a hormony tego nie ułateiają więc nie martw się napewno jest dobrze
- a jeśli coś się stało?
- spokojnie napewno nic się nie stało bo inaczej gożej byś się czuła to tylko bul ostrzegawczy i nie mamy co się na razie martwić pujdziey do lekaża i się upewnimy ale napewno wszystko dobrze
- obyś miał rację
- napewno mam
Usłyszeliśmy dzwonek do dżwi
- a teraz chodź oteożyć dżwi bo goście przyszli
-idę
Obją mnie ramieniem. Poszliśmy otworzyć dżwi
A. A- cześć
G. A- cześć synu i cześ Mari
A- wejcie
-tak zapraszamy wejcie
Weszli do mieszkania
A. A- proszę to dla was
Podała mi butelkę wina
- dziękuję
G. A-a twoi rodzice też będą Mari
-tak powinni za parę minut być
A-zaprosiliśmy was wszystkich by  coś wam ogłosić ale najpierw.....
- niech przyjdą moi rodzice i zjemy posiłek bo tak na pusty żołodek to....
A- tak wiem dobra to poczekamy chwilę a wy usiądźcie do  stołu
Time skip
Przyszli moi rodzice wręczyli nam telż z wypiekami zjadłabym je w jednej chwili ale wyglodało by to dziwnie adrien wzią o de mnie wino i ciastka i postawiła na stole poczym wszyscy udsiedliśmy do stołu.
Auror postanowiła wznieść toast wszystkim postanowiła nalać wina do kieliszków do mojego też nalała e ja nie mogę pić i teraz chyba będziemy musieli powiedzieć...
A. A- Mari dlaczego nie pijesz nie lubisz takiego?
- nie o to chodzi
A. A- to o co?
Potszyłam na Adriena. Przez lata współpracy rozumieliśmy się bez słów.
A- chyba pora wam powiedzieć to co zamieżsliśmy...
W staliśmy i złapał mnie za rękę w geście wsparcia
- jagby...... to powiedzieć.... Jaa..... On... My......yyyy
A- Mari i ja spodziewamy się dziecka
A. A- moje gratulacje który mieśiąc?..!
- koniec prawie 5
M. M- i ukrywaliście to tak długo?
T. M- spokojnie Kochanie i gratulujemy wam
A. A- coś mi tu nie pasuje. To stąd ten nagły ślub?!
A- co nie!
- dowiedziałam się  dzień przed ślubem.
A- a mi powiedziała po ślubie 
G. A- gratuluję synu a znacie już płeć
A- jutro. Idziemy na wizytę to może poznamy
-oby tylko...
A- spokojnie
- wiem ale.....
A- ciii już nic nie mów i się nie martw dobrze
- dobrze
A. A- to my  już będziemy się zbierać powinnaś teraz odpoczywać
G. A- tak my już pujdziemy
A- czekaj cię mam do was sprawe
Odalił się z rodzicami na bok
a ja podeszła do swoich
M. M-  naprawdę się cieszymy skarbie jabyście potszebowali pomocy czy opieki to dzwoń do nas my zawsze ci pomożemy
T. M- tak  wpadnijcie do nas czasem
- dobrze
Prytulili  mnie rodzice Adriena też. Moj brzuch został wymagany przez nasze matki. Przeszkadzało mi to trochę bo jeszcze mało co widać jedyny dotyk który mi nie przeszkadza i jest przyjemny i mógłby mnie dotykać bez przerwy, to dotyk mojego męża
Po tym jak wszyscy wyszli poszliśmy spać to był ciężki dzień


















Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro